Blisko milion osób, w tym wielu Polaków, uczestniczyło w zorganizowanej po dwuletniej przerwie Paradzie Miłości w Berlinie. Tegoroczny festyn, który uznano za największą imprezę tego typu na świecie, odbył się pod hasłem „The Love is Back”.
Wieczorem pod Kolumną Zwycięstwa w parku Tiergarten rozpoczął się uroczysty koncert. Swoje przeboje zaprezentowali niemieccy i zagraniczni DJ-e, w tym Louis Osbourne, syn muzyka Ozzy Osbourne’a.
Wcześniej ulicą 17 czerwca przejechało 39 platform przygotowanych przez największe niemieckie i zagraniczne kluby muzyczne. Z głośników zamontowanych na samochodach rozbrzmiewała ogłuszająca muzyka. W jej takt na platformach tańczyły skąpo ubrane dziewczyny i ich partnerzy. Za wolno poruszającymi się platformami szły grupy roztańczonej młodzieży. Wielu uczestników miało peruki i wyszukane, czasami prowokujące, kolorowe stroje.
Służby medyczne udzieliły pomocy 180 wyczerpanym lub pijanym uczestnikom Parady Miłości.
Tegoroczną imprezę zorganizował właściciel berlińskich siłowni Reiner Schaller. Zainwestował w ten projekt 2 miliony euro. Tegoroczna Parada Miłości była pierwszą, podczas której prezentowano nie tylko muzykę techno. Na znak protestu przeciwko tym zmianom w festynie nie wziął udziału jego twórca – dr Motte.