85 lat temu w Dąbrowie Górniczej urodził się Janusz Gajos. To jeden z najpopularniejszych i najwybitniejszych polskich aktorów, znany widzom z wielu zapadających w pamięć kreacji.

REKLAMA

Janusz Gajos urodził się w Dąbrowie Górniczej 23 września 1939 r. Do szkoły filmowej w Łodzi zdawał cztery razy.

Pomiędzy kolejnymi próbami dostania się na uczelnię Gajos przez dwa lata pracował w lalkowym Teatrze Dzieci Zagłębia prowadzonym przez Jana Dormana w Będzinie, a potem został powołany do wojska. Po raz ostatni pojechał na egzaminy wprost z jednostki, w mundurze i w takim stroju zdał egzamin. "Wojskowa" okazała się też pierwsza poważna rola Gajosa, którą dostał na trzecim roku studiów - Janka Kosa w filmie "Czterech pancernych i pies".

Rola Kosa przyniosła aktorowi ogromną popularność i rozpoznawalność, ale miała też ciemniejsze strony. Wszyscy kojarzyli mnie z Jankiem Kosem. Dostawałem tylko mało ważne propozycje. Przeżywałem to bardzo boleśnie. Wszystkie moje ambicje zaczęły wyglądać śmiesznie, bo nikt nie traktował mnie poważnie - wspominał aktor po latach.

Kabaretowe doświadczenia Janusza Gajosa

Szukając sposobu na zerwanie z wizerunkiem pancernego, Janusz Gajos działał m.in. na scenie kabaretowej. Należał do najsłynniejszych aktorów założonego w 1965 r. kabaretu "Dudek" - obok Ireny Kwiatkowskiej, Wiesława Michnikowskiego, Wiesława Gołasa, Jana Kobuszewskiego i Barbary Krafftówny. Trafił też do Kabaretu Olgi Lipińskiej. Rola woźnego Tureckiego miała być drugoplanowa, ale aktor stworzył postać, która zdominowała program. Gajos obawiał się, że będzie to kolejna pułapka na jego zawodowej drodze - podobnie jak rola Janka Kosa.

Od "Człowieka z żelaza" po kino akcji

Dopiero na przełomie lat 70. i 80. XX wieku Gajos zaczął dostawać ciekawe role filmowe. Zagrał m.in. w "Wahadełku" Filipa Bajona, "Człowieku z żelaza" Andrzeja Wajdy czy "Przesłuchaniu" Ryszarda Bugajskiego. W kolejnych latach pojawiał się na ekranie m.in jako cenzor w "Ucieczce z kina wolność" Wojciecha Marczewskiego i sędzia Laguna w "Piłkarskim pokerze" Janusza Zaorskiego.

W latach 90. XX w. Janusz Gajos pojawiał się w rodzącym się wtedy nad Wisłą kinie akcji. Zagrał Grossa w "Psach" Władysława Pasikowskiego i Tuwarę w "Ekstradycji" Wojciecha Wójcika. Wystąpił też w "Fuksie" - sensacyjnej komedii Macieja Dutkiewicza.

Od "Żółtego szalika" po "Jasminum"

Wśród ważnych filmów z udziałem Gajosa nakręconych w kolejnych latach warto z pewnością wymienić "Żółty szalik" Janusza Morgensterna. Aktor w przejmujący sposób wykreował tam postać zmagającego się z nałogiem alkoholika. Był też Sewerynem Baryką w "Przedwiośniu" Filipa Bajona czy cześnikiem Raptusiewiczem w "Zemście" Andrzeja Wajdy.

W "Jasminum" Jana Jakuba Kolskiego mogliśmy oglądać Gajosa w habicie - w roli brata Zdrówko. W "Zakochanym aniele" Artura Więcka "Barona" był warszawskim kloszardem o pseudonimie Lupin, a w "Pitbullu" Patryka Vegi policjantem "Benkiem".

Był arcybiskupem w "Klerze" i Kotańskim w "Najlepszym"

W filmografii Gajosa z pierwszej dekady XXI wieku są też takie pozycje, jak "Ekipa" - serial political fiction Agnieszki Holland, Magdaleny Łazarkiewicz i Kasi Adamik czy "Mniejsze zło" Janusza Morgensterna. W kolejnych latach aktora mogliśmy oglądać m.in. w "Układzie zamkniętym" Ryszarda Bugajskiego, "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej, "Klerze" Wojciecha Smarzowskiego (charakterystyczna rola arcybiskupa Mordowicza) czy "Najlepszym" Łukasza Palkowskiego. W tym ostatnim filmie wcielił się w założyciela Monaru - Marka Kotańskiego.

Najnowsze pozycje w filmografii Gajosa to m.in. "Król" Jana P. Matuszyńskiego, "Rojst: Millenium" Jana Holoubka i "Różyczka 2" Jana Kidawy Błońskiego.

W marcu 2016 r. Janusz Gajos otrzymał Polską Nagrodę Filmową Orzeł za osiągnięcia życia. Po uroczystości przyznał w rozmowie z dziennikarzami: Jestem trochę zaskoczony, nie spodziewałem się. Mam nadzieję, że to nie znaczy dla mnie "dziękujemy!". Tego się trzymam - żartował aktor.

"Janusz jest nieśmiały, skromny, cichy"

Prywatnie Janusz Gajos pasjonuje się fotografią. Jest autorem kilku wystaw.

Opisując Gajosa, inni artyści często podkreślają jego ogromną skromność. Janusz jest nieśmiały, Janusz jest skromny, Janusz jest cichy - mówiła w wydanej kilka lat temu książce Jacka Wakara "Przyczajony geniusz" Krystyna Janda. Jest po prostu ekonomiczny, oszczędnie sobą gospodaruje - zauważył Robert Więckiewicz. Gdyby ktoś nie wiedział, że jest aktorem, to nikomu nie przyszłoby to do głowy - podkreślała Joanna Żółkowska.

W 2022 r. Janusz Gajos zadebiutował jako reżyser teatralny. Pierwszy wyreżyserowany przez niego spektakl to "Ożenek" Gogola.

Zastanawiam się, jak to się stało, że ja przez tyle lat pracy w zawodzie nigdy nie byłem po drugiej stronie. Dziwne, ale i miłe uczucie - mówił w RMF FM aktor.

Zobacz również: