"Był wspaniałym partnerem kreacyjnym, człowiekiem o ogromnym talencie" - powiedziała Agnieszka Holland, reżyserka filmowa i teatralna o Janie A.P. Kaczmarku. Kompozytor zmarł dzisiaj po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 71 lat.

REKLAMA

"Czuję smutek i gniew, że go tak los potraktował, tak utalentowanego i tak uwielbiającego życie człowieka. Zmarł przedwcześnie, a na dokładkę naznaczony chorobą, która była dla niego bardzo ciężka i dla jego bliskich. To mam głównie w pamięci" - powiedziała PAP Agnieszka Holland wspominając zmarłego dzisiaj Jana A.P. Kaczmarka.

Informację o jego śmierci kompozytora przekazała dzisiaj za pośrednictwem Polskiej Fundacji Muzycznej jego żona, Aleksandra Twardowska-Kaczmarek.

"Kiedy go widziałam ostatni raz, to porozumiewaliśmy się za pomocą kartki. Miał alfabet, który jego żona zrobiła i ołówkiem pokazywał mi litery. Tak rozmawialiśmy" - wspomina reżyserka.

"Jako współpracownik, jako kompozytor moich filmów był wspaniałym partnerem kreacyjnym, człowiekiem o ogromnym talencie, ale też takim o odwadze poszukiwania innych form, innych sposobów użycia muzyki, innych dźwięków. W momencie największego sukcesu hollywoodzkiego opuścił Hollywood, właśnie dlatego, że poczuł, że jeżeli zostanie tam dłużej, to stanie się trybikiem w maszynie tego przemysłu, a chciał próbować innych dróg" - zaznaczyła.

"Był poszukującym, jednocześnie spełnionym, o dużym rzemiośle, ale też o potrzebie nowej ekspresji" - dodała.

Allan Starski o Janie A.P. Kaczmarku

"Był człowiekiem z misją. Angażował się w tak wiele przedsięwzięć poza komponowaniem do filmów, a stworzył ich kilkadziesiąt" - powiedział z kolei Allan Starski, scenograf, laureat Oscara. "Byłem zauroczony jego pomysłami" - dodał.

"Poznaliśmy się w Baltimore, przyjechał wówczas do Agnieszki [Holland - dod. PAP], dowiedziałem się, że będzie komponował muzykę. Od tego czasu utrzymywaliśmy znajomość. Poza talentem muzycznym był sympatycznym, miłym, fajnym człowiekiem".

Starski ocenił, że Kaczmarek był "człowiekiem z misją". "Angażował się w tak wiele przedsięwzięć poza komponowaniem do filmów, a stworzył ich kilkadziesiąt, chyba 70. To świadczy o jego niesamowitym temperamencie twórczym. Równocześnie robił w Poznaniu festiwal Transatlantyk. Jego chłopięcy entuzjazm chyba pomagał mu w tych tak wielu przedsięwzięciach, w które się angażował" - zauważył Starski.

"Zaprosił mnie na jedną z edycji Transatlantyku, byłem zauroczony jego pomysłami. Przygotowano tam prezentację filmów, w których jedzenie odgrywało istotną rolę, a później odbywały się warsztaty. Była muzyka filmowa, ale także kucharze, którzy starali się tworzyć potrawy nawiązujące do filmów. Jego pomysły były niesamowite. Będzie mi go brakowało i myślę, że wiele osób ze środowiska filmowego czy w ogóle interesujących się kulturą i sztuką odczuje brak Janka"- wspomina Allan Starski.

Jan A.P. Kaczmarek to autor muzyki do ponad 70 filmów długometrażowych i dokumentalnych oraz polskich i amerykańskich spektakli teatralnych. Zdobył Oscara w 2005 r. za muzykę do filmu "Marzyciel".