Uwaga! Znów działają oszuści wyłudzający pieniądze od spółek, które właśnie zarejestrowały się w Krajowym Rejestrze Sądowym. Na Gorącą Linię RMF FM dostajemy od Was sygnały z informacjami, że do firm trafiają pseudourzędowe pisma.
Pisma wysyła firma o nazwie Kancelaria (to najprawdopodobniej ta sama firma, która wcześniej nazywała się Kancelaria Odpisów z Monitora Sądowego i Gospodarczego). W piśmie jest nagłówek zawiadomienie i informacja, że firmy do KRS została uruchomiona aplikacja umożliwiająca elektroniczne pobieranie odpisów z rejestru. Trzeba wnieść opłatę administracyjną i gotowe. Kiedyś oszuści żądali 25 złotych, teraz chcą 400!
Do właściciela firmy Kancelaria, Tomasza R. wysłaliśmy list z pytaniem dlaczego wprowadza przedsiębiorców w błąd.
Nie funkcjonuje w obrocie Urzędowym wzornik pism, które jak można wnioskować z Pana pytania byłyby w swej formie i treści zastrzeżone. Znaczenie słów i sformułowań używanych w piśmie uznać należy za potocznie stosowane, a ich znaczenie nie wydaje się być niezrozumiałe. (...)
W uzupełnieniu pragnę dodać, iż usługa będąca przedmiotem Pańskiego zainteresowania kierowana jest do szczególnej grupy Przedsiębiorców jakimi są podmioty o osobowości prawnej wpisane do KRS. Należy zatem domniemywać, iż jest to zbiorowość będąca na wyższym poziomie świadomości gospodarczej zaś wszelkie decyzje o charakterze biznesowym podejmowane są po zapoznaniu się ze szczegółami funkcjonalności i przydatności dla własnych celów. (...)"
Co ciekawe, właściciel firmy to ten sam Tomasz R., któremu ponad rok temu prokuratura postawiła zarzut oszustwa i wyłudzenia ponad 60 tys. złotych. Wtedy mężczyzna wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji.
Od tego czasu przybyło poszkodowanych przez firmę. Naciągnęła ona łącznie ponad 3 tys. podmiotów na 1 milion złotych - podaje Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
Śledczy wnioskowali o sądowy zakaz działalności gospodarczej do zakończenia śledztwa - mówi prokurator Andrzej Rycharski. W tymże zakresie orzeczenie prokuratora zostało przez sąd - na skutek wzniesionego zażalenia przez podejrzanego - uchylone - dodaje.
Sam Tomasz R. wcale nie uważa się za oszusta. Jego zdaniem sformułowanie w piśmie są powszechnie stosowane i zrozumiałe. Ewentualna wina leży po stronie tych, którzy dali się oszukać. Bo przedsiębiorcy powinni mieć - jak twierdzi - "wyższą świadomość gospodarczą", a decyzje, które podejmują "powinny być oparte na merytorycznej wiedzy".
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.