Od 30 do nawet kilkuset procent. Podwyżki cen prądu i gazu najmocniej dotkną małe kina. "Branża będzie się bardzo gimnastykować, żeby kultura była dostępna, również cenowo" - podkreśla w rozmowie z RMF FM Joanna Kotłowska.
Prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina przekonuje też, że kina są dla widzów bezpiecznym miejscem.
Gość RMF FM podkreśla również, że placówki przestrzegają obostrzeń, widzowie wracają do kin, a w 2022 roku będą mieli do wyboru wiele ciekawych tytułów.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Podwyżki cen prądu i gazu to częsty temat rozmów także w branży kinowej. "Na pewno dotknie ona kina. W zależności od tego, gdzie to kino jest zlokalizowane, czy w centrum handlowym, czy w prywatnym budynku, jak jest ogrzewane, jak negocjowane są ceny. Ale możemy śmiało powiedzieć, że ten wzrost rachunków za gaz czy prąd będzie przynajmniej od 20-30 procent do kilkuset procent w przypadku niektórych obiektów" - mówi w RMF FM Joanna Kotłowska.
Przypomina też, że Polskie Stowarzyszenie Nowe Kina zgłosiło projekt reformy, która miała uodpornić instytucje kultury na skutki Covid-19 oraz skutki zmian cen.
"Niestety ta reforma została odrzucona przez rząd. Natomiast ona właśnie zakładała taki fundusz, gdzie moglibyśmy wymieniać szereg urządzeń na urządzenia energooszczędne" - zapewnia Kotłowska.
CENY GAZU ROSNĄ JAK SZALONE. TU ZNAJDZIESZ SZCZEGÓŁY
Jak mówi w rozmowie w RMF FM prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina branża bardzo niechętnie przyjmuje pomysł przerzucania kosztów podwyżek na widzów. Ale jednocześnie dodaje, że w niektórych przypadkach takie sytuacje będą miały miejsce.
"Już pomału słyszymy w niedużych miastach, że małe kina muszą podnieść cenę np. o 2 złote (...) Miejmy nadzieję, że rząd wymyśli jakiś sposób, żeby instytucje kultury po prostu w mniejszym stopniu dotknęły te podwyżki" - podkreśla Joanna Kotłowska.
Z najnowszych sondaży wynika, że w 2022 roku kultura będzie na samym końcu naszych wydatków, czyli na pierwszym miejscu naszych oszczędności. Jak mówi w RMF FM Joanna Kotłowska branża kinowa będzie się mocno gimnastykować, żeby kultura była dostępna także cenowo.
"Wyjście do kina to od zawsze była tzw. eskapistyczna rozrywka. Czyli wtedy, kiedy było smutniej, kiedy było gorzej, kiedy rezygnowaliśmy z dużo droższych imprez, drogiego wyjazdu zagranicę (...) to zawsze było miejsce na pójście do kina. Co nie znaczy, że zarządzanie kinami dzisiaj jest bardzo łatwym zadaniem. Szczególnie, że ciągle zmieniają się bardzo ostre, za ostre, obostrzenia" - mówi w RMF FM prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina.
Rozmówczyni RMF FM podkreśla, że w kinach jest bezpiecznie. "I to wejście do kina rodzica z dzieckiem, kupienie popcornu, oderwanie się na dwie godziny od tego, co nas otacza, tej niepewności, czy będą takie lekcje, czy inne, czy nowe obostrzenia, czy testy, czy coś rośnie, czy coś spada... To jest ten moment, który jest nam bardzo potrzebny. I dla naszego mózgu i dla funkcjonowania nas wszystkich. I dzieciaków i dorosłych. (...) Przestrzegamy wszystkich przepisów i serdecznie wszystkich zapraszamy" - zapewnia Joanna Kotłowska.