Katastrofa budowlana w Chorzowie. Informację z Gorącej Linii RMF FM potwierdziła nam straż pożarna. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych.
Niezamieszkana trzypiętrowa kamienica zawaliła się wieczorem w śródmieściu Chorzowa (Śląskie). Wszystko wskazuje na to, że w remontowanym budynku nikogo nie było. Akcję na miejscu katastrofy prowadziło kilkudziesięciu strażaków.
"Z sąsiedniej kamienicy ewakuowano mieszkańców" - poinformowali przedstawiciele samorządu na oficjalnym profilu Chorzowa w portalu społecznościowym.
Na miejscu pracowali strażacy z JRG Chorzów, a także dodatkowe zastępy z okolicznych miast m.in z Katowic, Gliwic. Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo Ratownicza z Jastrzębia Zdroju przeszukiwała teren. Nie było jednak informacji o osobach poszkodowanych.
"Mamy nadzieję, że z racji tego, iż budynek z powodu remontu był niezamieszkany, nikt w nim nie przebywał" - wskazywali przedstawiciele miejskich służb.
Z trzypiętrowej ceglanej kamienicy ocalała jedynie niewielka część. Przy ścianie frontowej - zawalił się duży fragment dachu oraz wszystkie kondygnacje w tylnej części budynku. Powstało wysokie na kilka metrów gruzowisko z fragmentów zwalonych murów oraz drewnianych i metalowych konstrukcji wewnętrznych.
Na miejscu był m.in. inspektor nadzoru budowlanego.