Przewrócone przez wiatr drzewa, blokowały ulice m.in. w Gdańsku i w Kołobrzegu - informowaliście na Gorącą Linię RMF FM. "W Ustce strażacy ustawiają zapory przeciwpowodziowe, zabezpieczają okolice portu przed zalaniem. Poziom wody w kanale portowym wciąż się podnosi. Wszystkie służby w gotowości. Sopockie molo zamyka wejście na głowicę i do mariny. Na morzu i na Zatoce Gdańskiej sztorm" - informuje na Twitterze nasz reporter Kuba Kaługa. Powodem jest silny wiatr. Mocno wieje nie tylko w woj. pomorskim, ale też w Zachodniopomorskiem.

Ponad 80 razy interweniowała na terenie woj. pomorskiego straż pożarna usuwając skutki silnego wiatru. Najwięcej zdarzeń - 16, odnotowano w powiecie wejherowskim, w puckim - 13, w słupskim - 12, a w kartuskim - 10.

Z ostrzeżeń przekazywanych przez synoptyków wynika, że silny wiatr będzie wiał w regionie przynajmniej do nocy ze środy na czwartek.

Najsilniejsze porywy osiągające prędkość około 100 km/h, występować mają w strefie brzegowej.

Synoptycy prognozują na całym wybrzeżu wzrost poziomu Bałtyku powyżej stanów alarmowych. W środę rano w Ustce woda sięgała poziomu nabrzeży, a nawet zaczyna się na nie wlewać - usłyszał reporter RMF FM w zarządzie portu w Ustce.

Stany alarmowe na Zatoce Gdańskiej przekroczone o pół metra

Silny wiatr spowodował, że na Zatoce Gdańskiej przekroczone zostały stany alarmowe o pół metra. Na płynącej przez Gdańsk rzece Motławie doszło do tzw. cofki.

Stan morza wynosi 619 cm, przy stanie alarmowym 570. Oznacza to, że stan alarmowy został przekroczony już o pół metra. Tendencja nadal jest rosnąca - wiatr powodujący cofkę ma się nasilać do wczesnych godzin popołudniowych - powiedział Jędrzej Sieliwończyk z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

"Silny północno-zachodni wiatr spowodował, że na Zatoce Gdańskiej doszło do przekroczenia stanów alarmowych. Na Motławie mamy w związku z tym tak zwaną cofkę. Wody się spiętrzyły, zaczynają podtapiać niżej położone punkty nabrzeża. Zabezpieczamy te miejsca i wyłączamy z użytkowania. To samo dotyczy parkingu przy Hotelu Podewils (przy wjeździe na Ołowiankę - red.) i ulicy Wiślnej. Ze względów bezpieczeństwa z użytkowania wyłączone jest także molo w Brzeźnie" - powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMG w Gdańsku, Krzysztof Domagalski.

Władze miasta apelują do mieszkańców o ostrożność. Nie chodzi tylko o możliwe podtopienia, ale też o siłę wiatru. Należy unikać miejsc zadrzewionych, nie parkować samochodów pod drzewami. Dobrze jest też usunąć z balkonów przedmioty, które mogą ucierpieć od wiatru - wyjaśnił Domagalski.

W Sopocie w związku z wysokim poziomem wody w Zatoce Gdańskiej i silnymi porywami wiatru zostało w środę zamknięte wejście na głowicę mola oraz do przystani jachtowej.


Silny wiatr w Zachodniopomorskiem

Powalone przez wiatr drzewo spadło na samochód w powiecie kołobrzeskim. Kierowca z urazem kręgosłupa trafił do szpitala. Strażacy w Zachodniopomorskiem interweniowali od wczoraj prawie 140 razy. Wyjeżdżali głównie do usuwania z dróg i ulic połamanych gałęzi i konarów drzew.

Jak informowaliście na Gorącą Linię - złamany konar o poranku w środę blokował trasę krajową numer 11 w  Kołobrzegu.

Dla większości zachodniej części Polski wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem. Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, w regionie nie odnotowano minionej nocy zgłoszeń związanych z zalaniami czy podtopieniami.


Cofka z Zalewu Wiślanego

Silny, północny wiatr powoduję tak zwaną cofkę wody z Zalewu Wiślanego. Co prawda do podtopień jeszcze nie doszło, ale poziom wody cały czas rośnie. W środę przed godziną 10 na wodowskazie w miejscowości Nowakowo przekroczony został stan ostrzegawczy. Do stanu alarmowego brakowało 40 centymetrów. Wiatr zmieni kierunek dopiero w nocy z czwartku na piątek.

Na Warmii i Mazurach pada teraz śnieg. Temperatura na razie jest dodatnia, wszystkie drogi są więc czarne i mokre. Ochłodzenie ma przyjść w środę wieczorem, wtedy na trasach może być ślisko.

Oprac ug