Tak z bliska wygląda wojskowy trałowiec
Pianki i ekwipunek nurków minerów / RMF FM
Stanowisko do obsługi stacji hydrolokacyjnej holowanej. Czyli inaczej sonaru bocznego. Służy do patrzenia na „boki”. Stacja holowana jest za okrętem. W połączeniu z pierwszą stacją hydrolokacyjną daje pełny obraz otoczenia okrętu. / RMF FM
Stanowisko operatora stacji hydrolokacyjnej, zamontowanej pod spodem okrętu. Stacja „patrzy” przed dziób jednostki i znajduje obiekty, które wystają ponad dno. / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Pianki i ekwipunek nurków minerów / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Pianki i ekwipunek nurków minerów / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Ładunki wybuchowe, o wadze 3, 10 i 50 kg. Dostosowuje się je do gabarytów odnalezionego obiektu. Tych największych używa się np. do neutralizacji starych bomb lotniczych. Największe jakie znalazł flaming ważyły nawet 900 kg. / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Pojazd powdodny „Ukwiał” – Oczy i para rąk okrętu - niszczyciela min. Schodzi pod wodę. Sprawdza się nim czy znaleziony obiekt, znaleziony przez stację hydrolokacyjną, jest kamieniem, czy też miną torpedą lub obiektem niebezpiecznym / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Miejsce pracy operatora pojazdu podwodnego „Ukwiał”. Monitory pokazują widok z kamer, umożliwiających identyfikację obiektu pod wodą. Pojazd wyposażony jest także w sonar i własne oświetlenie. / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Miejsce pracy operatora pojazdu podwodnego „Ukwiał”. Monitory pokazują widok z kamer, umożliwiających identyfikację obiektu pod wodą. Pojazd wyposażony jest także w sonar i własne oświetlenie. / fot. Kuba Kaługa / RMF FM
Miejsce pracy operatora pojazdu podwodnego „Ukwiał”. Monitory pokazują widok z kamer, umożliwiających identyfikację obiektu pod wodą. Pojazd wyposażony jest także w sonar i własne oświetlenie. / fot. Kuba Kaługa / RMF FM