Biedne, syryjskie rodziny pomoc medyczną mogą dostać w darmowej klinice w Bire. Nad drzwiami widnieje biało-czerwona flaga, a w środku stoi tłum rodziców z małymi dziećmi. Klinikę prowadzi Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Codziennie jest pielęgniarka, kilka razy w tygodniu ginekolog i pediatra. Leczę głównie infekcje, zakażenia. Z powodu kiepskich warunków życia dzieci mają słaby układ immunologiczny. Klinika, wyposażona przez polską ambasadę w Bejrucie, walczy o przetrwanie. Na razie środki wystarczą im do końca maja.