Czerwone ślady na twarzy figury Chrystusa przed kościołem w Krośnie to z pewnością nie krew. Reporterzy śledczy RMF FM dotarli do wyników analizy próbek, które dziś rano pobrała policja. Pomnik, a dokładnie fragment głowy polano mieszaniną kilku substancji chemicznych, które dobrano tak, aby powstała ciecz w kolorze łudząco podobnym do ludzkiej krwi. Kilka zdjęć dostaliśmy od naszych internautów na Gorącą Linię RMF FM.