Nie na wodzie, a na brzegu ścigały się w Krakowie osady wioślarskie z Polski, Cambridge i Oksfordu; ze względu na wysoki stan Wisły odwołano start na rzece i przeniesiono zawody na nadwiślańską plażę. Zawodnicy zamiast prawdziwych łodzi i wioseł mieli urządzenia, które imitują wioślarskie ruchy.