Na ulice polskich miast wyruszyły liczne patrole policji. Funkcjonariusze pilnują, żeby dyngusowe szaleństwo nie przerodziło się w wybryki chuligańskie. Mimo tego sporo osób zdążyło już przemoknąć do suchej nitki. Za wylanie wiadra wody na kogoś, kto sobie tego nie życzy, grozi kara nawet 500 złotych.