„Petru uderzył się dziś w piersi? Ja bym tego tak nie nazwała. (...) Oceniamy sondaże, (…) byłoby niepoważne, gdybyśmy się im nie przyglądali i nie zastanawiali się, w którym miejscu, i dlaczego, popełniliśmy błąd, bo w ostatnich sondażach straciliśmy. Ale ważne jest, by wyciągać wnioski (…), by myśleć o strategiach i rozwiązaniach w każdej dziedzinie” – powiedziała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Barbara Dolniak, komentując rezygnację Ryszarda Petru z funkcji przewodniczącego klubu sejmowego Nowoczesnej. Wicemarszałek Sejmu podkreśliła, że wybór Katarzyny Lubnauer na szefową klubu parlamentarnego był demokratycznym wyborem całego klubu sejmowego Nowoczesnej. „Dajmy szansę nowej przewodniczącej na pokazanie, jakie ma plany i zamierzenia, poczekajmy, jakie przyniesie to efekty” – zaznaczyła. Odnosząc się do tarć w relacjach na linii Nowoczesna-PO, Dolniak stwierdziła: „Stajemy ramię w ramię mówiąc, że pewne działania PiS są niewłaściwe, np. w kwestii TK, i mówimy jednym głosem. Tam gdzie nasze programy są różne, trudno byśmy mówili jednakowo, tym bardziej, że powstaliśmy w proteście wobec działań PO w tamtym czasie (w okresie rządów PO-PSL – Red.)”.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Dolniak: Petru uderzył się w piersi? Ja bym tego tak nie nazwała

Marcin Zaborski, RMF FM: Ryszard Petru uderzył się dzisiaj w piersi?

Barbara Dolniak, wicemarszałek Sejmu: Ja bym tego tak nie nazwała.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

26.04. Gość: Barbara Dolniak

Nie powiedział: "zawiodłem", "przepraszam"?

Dokonaliśmy wyboru nowej przewodniczącej, Katarzyny Lubnauer, i ona rozpoczyna pracę jako przewodniczący klubu Nowoczesna.

Mówi pani to z uśmiechem, ale do śmiechu chyba Nowoczesnej nie jest - ledwo 5-procentowe poparcie w najnowszym sondażu.

Mówię z uśmiechem, ponieważ życzę nowej przewodniczącej, a co za tym idzie nam - Nowoczesnej - żeby jej funkcja przyniosła nowe pomysły, nowe rozwiązania, żeby nowa energia była zarówno jej elementem, jak i naszym.

Ale skoro jest zmiana, to chyba nie będzie mnie pani przekonywała, że Ryszard Petru dał radę.

Oczywiście oceniamy sondaże, przyglądamy się sondażom, byłoby niepoważną rzeczą, gdybyśmy się tym sondażom nie przyglądali i nie zastanawiali się, w którym miejscu i dlaczego popełniliśmy błąd, bo w tych sondażach w ostatnim czasie straciliśmy.

To gdzie ten błąd został popełniony?

Ważne jest, żeby wyciągać wnioski, żeby słuchać, co mają do powiedzenia inni, żeby myśleć o strategiach, rozwiązaniach w każdej dziedzinie.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Barbara Dolniak w Popołudniowej rozmowie w RMF FM: Ryszard Petru uderzył się w piersi? Ja bym tego tak nie nazwała

Ryszard Petru na to pytanie, gdzie ten błąd został popełniony, mówił dzisiaj tak: "Pracujemy, ale Polacy wciąż tego nie widzą. Nie wiedzą o naszych propozycjach programowych. Musimy bardziej, lepiej przedstawiać te propozycje". W takim razie zastanawiam się, pani marszałek, dlaczego ster w klubie parlamentarnym przejmuje osoba, która za te informacje do tej pory odpowiadała - rzeczniczka partii Katarzyna Lubnauer.

Nasza partia jest partią demokratyczną, w związku z tym zadecydowano o takim wyborze. Taki wybór jest wyborem całego klubu.

I zgodziła się pani na to, żeby Katarzyna Lubnauer, która odpowiadała za informacje, która do Polaków nie dotarła, teraz była szefową klubu parlamentarnego?

Ale ja już powiedziałam, że decyzja klubu jest właśnie taka, że Katarzyna Lubnauer zostaje przewodniczącą klubu i jest to decyzja klubu podjęta na dzisiejszym spotkaniu.

I pani tę decyzję rozumie?

Życzę przewodniczącej, żeby jej się wszystko udało, bo jeżeli jej się uda, to uda nam się wszystkim

Ja życzę przewodniczącej, żeby jej się wszystko, co zamierza, udało, bo jeżeli jej się uda, to uda nam się wszystkim. Uda się Nowoczesnej, uda się sympatykom Nowoczesnej i - mam nadzieję - coraz większej rzeszy wyborców. Ja mam taką nadzieję, ja w to wierzę i mam nadzieję, że tak właśnie będzie.

Najnowszy sondaż partyjny Kantar dla TVN jest taki, że na czele jest Platforma Obywatelska (31 proc. poparcia), Nowoczesna - 5 proc. Widząc te wyniki przyzna pani dzisiaj, że liderem opozycji w Sejmie jest Grzegorz Schetyna?

Ja nie tak to oceniam, kto jest liderem opozycji, a kto nie.

A kto jest?

Oceniam raczej w kontekście tego, co należy zrobić - patrzeć na sondaże, zastanawiać się dlaczego jest tak, a nie inaczej, i wyciągać z tego wnioski. To będzie lekcja, gdzie my wyciągamy wnioski i się uczymy. Następne sondaże zmieniały się na korzyść Nowoczesnej.

To może rację mieli posłowie, którzy niedawno odeszli z Nowoczesnej i poszli do Platformy Obywatelskiej, którzy mówili, że w Nowoczesnej nie ma dyskusji. Prosiliśmy o rozmowę, ale tej rozmowy w Nowoczesnej po prostu nie było.

No proszę zobaczyć, dziś mieliśmy wybory. Mamy nowego przewodniczącego.

I to jest efekt rozmowy?

Teraz w Nowoczesnej będzie dyskusja o składzie prezydium, to będzie następny etap

To także jest efekt rozmowy. Teraz będzie dyskusja o składzie prezydium, następnym etapie. To także jest efekt naszej rozmowy, naszej dyskusji.

Pani mówi, że to jest ten efekt, tylko że Katarzyna Lubnauer to jest ten polityk w Nowoczesnej, który dość mocno podszczypuje PO, a posłowie, którzy odeszli niedawno z Nowoczesnej, mówili, że walka wewnątrz opozycji nie ma sensu, bo to opozycję - jako całość - osłabia.

Dajmy szansę nowej przewodniczącej na pokazanie jakie ma plany, jakie ma zamierzenia, jak chce pracować. Poczekajmy moment, zobaczymy jakie przybierze to efekty, jakie to będą działania.

Nowoczesna wciąż kręci nosem na manifestację przygotowywaną przez Platformę 6 maja?

Kręci nosem...? Z tego, co wiem, to...

Kilka dni temu pani Katarzyna Lubnauer mówiła tak: PO nie zwracała się do nas jeszcze w sprawie tego marszu, jeśli się zwróci, wówczas będziemy rozważać udział. To jest ta współpraca Platformy i Nowoczesnej?

No to teraz to powiedziała przewodnicząca - już przewodnicząca. Poczekajmy, jaką decyzję podejmie klub. U nas decyzje podejmowane są demokratycznie. I taką decyzję na pewno klub podejmie.

W zeszłym roku kroczyliście razem, ramię w ramię, krok w krok - Petru-Schetyna - ulicami Warszawy. Po co to hamletyzowanie?

Tam, gdzie działania PiS są niewłaściwe, stajemy ramię w ramię z PO

Ale tam, gdzie stajemy ramię w ramię, mówiąc, że jakieś działania PiS są niewłaściwe, chociażby w sprawie TK, chociażby w kwestii wymiaru sprawiedliwości, to mówimy jednym głosem. Tam, gdzie nasze stanowiska czy nasze programy są różne, trudno, żebyśmy mówili jednakowo, tym bardziej, że powstaliśmy w proteście wobec działań PO na tamten czas, nie zgadzając się na szereg działań, które wtedy przedstawiała i realizowała Platforma. Ale dzisiaj, tam gdzie zgadzamy się co do stanowiska, to proszę zobaczyć - stajemy ramię w ramię i mówimy, że na coś się nie zgadzamy, że jesteśmy przeciwko - chociażby przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości, które naruszają konstytucję.

Patrzę na to i widzę, na przykład, jak w internecie Nowoczesna spiera się z PO o to, czyim sukcesem jest zebranie prawie miliona podpisów pod wnioskiem o referendum edukacyjne. Platforma pisze tak: "Wspólnie ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego, rodzicami i samorządowcami zebraliśmy prawie milion podpisów". A na to pani koleżanka z partii, pani poseł Scheuring-Wielgus pisze tak: "Kłamstwo ma krótkie nogi. Podpisy zbierały też inne partie". Zarzucanie innej partii opozycyjnej kłamstwa, a wcześniej krótkowzroczności czy hipokryzji, tę współpracę opisuje.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Barbara Dolniak w Popołudniowej rozmowie w RMF FM: Gdybym była premierem wolałabym, żeby moi współpracownicy dyskutowali ze mną, nie przez media


Najlepiej będzie sprawdzić fakty. Ja polecam, żeby najpierw sprawdzić, kto zbierał podpisy, ile tych podpisów zbierał. Nowoczesna prowadziła ogromną akcję. Ja sama pamiętam, że któregoś dnia też w tym zbieraniu podpisów intensywnie uczestniczyłam. Warto, żeby do tych danych zajrzeć i dopiero potem komentować i oceniać.

Tylko czy od razu należy sobie wyrzucać kłamstwa, jeśli chce się współpracować? Zostawmy ten wątek, pani marszałek. Czy Anna Streżyńska mogłaby być ministrem w rządzie Nowoczesnej?

Z tego, co wiem, to jest w rządzie PiS. My się w wielu rzeczach różnimy i to w sposób istotny od PiS, więc powstaje pytanie, czy to w ogóle byłoby możliwe.

Ryszard Petru mówi o niej w superlatywach, że to jest ten minister, którego chwali - nie pierwszy raz.

To prawda, jeżeli chodzi o tę panią minister, to rzeczywiście ona z różnych stron zbiera bardzo pozytywne o sobie opinie i myślę, że gdy następuje informacja o tym, że pani premier wprowadza porządek czy dyscyplinuje - jak to określono - swoich ministrów...

Mówi o lojalności.

...to chyba w przypadku tego ministra chyba najmniej - czy w ogóle miałaby tematy - do takiego porządkowania czy dyscyplinowania.

Pani marszałek, ale wyobraża sobie pani, że jest pani premierem i pozwala sobie na to, żeby Anna Streżyńska, jako minister w pani rządzie, mówiła w mediach o tym, że nie zgadza się z polityką pani rządu?

Powiem tak, gdybym była premierem czy pełniła inną funkcję kierowniczą, to chciałabym, żeby współpracujące ze mną osoby dyskutowały przede wszystkim ze mną, wskazując, co powinnam poprawić, jak zmienić, jakie ma propozycje. Bo to jest działanie najbardziej konstruktywne. Inne działanie, a zwłaszcza rozmowa przez media, chyba nie służy najlepszej współpracy.

Barbara Dolniak: Nie mam planów, by opuścić Ryszarda Petru

"Nie mam planów, by opuścić Ryszarda Petru" - zadeklarowała w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Barbara Dolniak, pytana o ostatnie odejścia posłów z Nowoczesnej. "Bardzo wierzę w kolegów w klubie - dlatego jestem w Nowoczesnej. Ale kwestia przekonania to jedno, a ostatecznej decyzji każdego człowieka, to druga kwestia. Ja mam taką nadzieję, jestem o tym przekonana, że będziemy pracować w niezmienionym już składzie" - stwierdziła wicemarszałek Sejmu. Marcin Zaborski pytał posłankę opozycji o udział parlamentarzystów w tworzonej komisji weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji. "Od samego początku mówimy, że ta komisja, jej powołanie, jest niezgodne z prawem. Są w Polsce organy powołane do badania, czy dana osoba dopuściła się naruszenia prawa czy też nie" - mówiła, unikając odpowiedzi na pytanie o decyzję Nowoczesnej. "Ja do takiej komisji bym się nie zgłosiła i bym do tej komisji nie należała" - mówiła Dolniak.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Dolniak: Nie mam planów, by opuścić Ryszarda Petru