Francuska policja rozpędziła demonstracje fanów Johna Galliano przed paryskim pokazem domu mody Dior. Protestowali przeciwko zwolnieniu z pracy projektanta za jego antysemickie wypowiedzi. Galliano według francuskich mediów opuścił Paryż i rozpoczął leczenie odwykowe.
John Galliano będzie odpowiadał przed sądem w Paryżu - zdecydował francuski wymiar sprawiedliwości. Kreator mody będzie sądzony za antysemickie wypowiedzi. Jego proces ma ruszyć w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Grozi mu do sześciu miesięcy więzienia i 22500 euro grzywny. Słynny kreator mody, będąc pod wpływem alkoholu, agresywnie się zachowywał i obrzucił antysemickimi inwektywami dwoje ludzi w kawiarni w paryskiej dzielnicy Marais. Para złożyła skargę na policji. Obrońca Galliano twierdzi, że "doszło do zamieszania; "pan Galliano został zaatakowany słownie, lecz nigdy nie wypowiedział takich obelg". Dyrekcja domu mody Dior zawiesiła go w obowiązkach, a potem zwolniła z pracy.