Władze Lwowa wypowiadają wojnę zagranicznym przewodnikom turystycznym. Chcą, by wycieczki po mieście oprowadzali wyłącznie przewodnicy ukraińscy, i przegłosowały już uchwałę w tej sprawie - donosi "Kommiersant-Ukraina". Z regulacji cieszą się lokalne biura turystyczne.
Decyzja lwowskich władz wymierzona jest przede wszystkim w przewodników z Polski. Przyczyną tych działań były wielokrotne przypadki wypaczania przez zagranicznych przewodników turystycznych, szczególnie polskich, wydarzeń historycznych i traktowania ich na własny sposób - pisze gazeta.
Pretensje władz wyjaśnił dyrektor Cmentarza Łyczakowskiego Ihor Hawryszkewycz na przykładzie przewodnika z Polski. Oprowadzając w lipcu wycieczkę przewodnik miał się nieodpowiednio zachowywać i określał zabytki mianem polskich. Gdy zwrócono mu na to uwagę, przewodnik oświadczył, że cmentarz ten jest polski i ziemia, na której się znajduje, także jest polska. Trzeba było wzywać milicję i wyprowadzić go z cmentarza.
Polski konsul generalny we Lwowie Wiesław Osuchowski przyznaje, że jest zaskoczony decyzją rady miasta. Dodaje jednak, że radni mają prawo do podejmowania takich działań.