Wybory prezydenckie na Słowacji. 58,4 proc. głosów – taki (oficjalnie) wynik zapewnił Zuzanie Czaputovej wygraną w wyborach prezydenckich na Słowacji. Czaputova będzie pierwszą kobietą sprawującą urząd prezydenta u naszych południowych sąsiadów.
Cieszę się nie tylko z wyniku, ale też z tego, że można nie ulegać populizmowi, mówić prawdę i nie używać agresywnej retoryk - mówiła po zwycięstwie 45-letnia prawniczka. Jej zdaniem zwycięstwo pokazało, że można wygrać bez ataków na konkurentów.
W sztabie Czaputovej oklaskami witano każdą nowa informację, potwierdzającą jej zwycięstwo. Były minister kultury, który wspierał Czaputovą w kampanii wyborczej, Ladislav Snopko, powiedział, że to, co się wydarzyło, pokazuje, że można poświecić się polityce w sposób prawdziwy i niekonfrontacyjny. Można to robić bez wielkiego zaplecza marketingowego - dodał. Podkreślił, że po wygranej Czaputova powinna zachować kontakt ze swoimi wyborcami. Jest szansa, że będzie silną oponentką dla rządu nawet tam, gdzie nie ma silnych prerogatyw - mówił.
Przewodniczący partii Postępowa Słowacja, której Czaputova do zakończenia pierwszej tury wyborów była wiceprzewodniczącą, Ivan Sztefunko powiedział, że jego partia ma wyraźnie proeuropejski charakter, a Czaputova właśnie akcentowała europejskość w swojej kampanii. To pokazało, że na Słowacji jest przestrzeń dla niekonfrontacyjnej polityki oraz dla europejskości - powiedział.
Marosz Szefczovicz, rywal prawniczki Zuzany Czaputovej w drugiej turze wyborów prezydenckich na Słowacji, uznał się za pokonanego i pogratulował Czaputovej zwycięstwa.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Eduard Baran poinformował, że frekwencja wyniosła 41,79 proc.
15 minut przed północą Szefczovicz powiedział, że zadzwonił do Czaputovej i uznał swoją przegraną. "Powiedziałem jej, że ma teraz przed sobą wielką odpowiedzialność, bo stała się głową państwa".
Szefczovicz podkreślił, że obecne czasy wymagają, by Słowacja była zjednoczona. Powiedział, że wysyła Czaputovej kwiaty, bo pierwsza kobieta prezydent na Słowacji załuguje na to. Mówił też, że w pełni respektuje wyniki wyborów i nadal chce zabiegać o interesy Słowacji w Brukseli.
Przez komentatorów Czaputova jest nazywana "słowacką Erin Brockovich". Szerzej znana stała się po zakończonej sukcesem 14-letniej walce przeciwko wysypisku śmieci w Pezinoku. Czaputova pokonała całą drogę prawną od sądu pierwszej instancji, przez Sąd Najwyższy, po europejski wymiar sprawiedliwości. Została uhonorowana nagrodą Goldmana, która jest nazywana Noblem obrońców środowiska.
Za sensowną uważam pracę, która służy czemuś ważnemu. Tematyka ochrony środowiska jest bliska podstawowym problemom, takim jak zdrowie i życie. Dlatego też jako prawniczka zaczęłam zajmować się tą tematyką - powiedziała lokalnej gazecie.
Współpracowała także ze stowarzyszeniem Via Iuris, które wspiera obywateli w obronie ich praw i we współdecydowaniu o sprawach publicznych. Współpracę ze stowarzyszeniem przerwała, wkraczając do polityki. Czaputova w 2017 roku przystąpiła do powstającej Postępowej Słowacji i została jej wiceprzewodniczącą. Z tej funkcji zrezygnowała po przejściu do drugiej tury wyborów prezydenckich.
Na początku kampanii wyborczej sondaże dawały jej ok. 10 proc. poparcia. Sytuacja zmieniła się, gdy uchodzący za jednego z faworytów wyborów, naukowiec Robert Mistrik niespodziewanie zrezygnował z udziału i poparł kandydaturę Czaputovej, której notowania zaczęły lawinowo rosnąć; w niektórych badaniach mogła liczyć nawet na 50 proc. poparcia. W kampanii wyborczej zwracano uwagę na jej liberalne poglądy, m.in. na gotowość przyzwolenia na rejestrowane partnerstwo osób tej samej płci i na adopcję dzieci przez takie pary. Na krytykę w tej kwestii Czaputova odpowiadała twierdzeniem, że są to jej osobiste przekonania, a nie program wyborczy. W debatach kandydatów oraz podczas spotkań z wyborcami Czaputova często odwoływała się do konieczności zmian na Słowacji, co było związane z dokonanym w ubiegłym roku i pozostającym wciąż przedmiotem śledztwa zabójstwem słowackiego dziennikarza śledczego Jana Kuciaka oraz jego narzeczonej. Zbrodnia ta wywołała największe na Słowacji od czasu upadku komunizmu w 1989 r. uliczne protesty, których uczestnicy zarzucali władzom związki z demaskowanymi przez Kuciaka aferami i współodpowiedzialność za jego śmierć.
Czaputova rozwiodła się przed rokiem, ma dwie córki. Jej partnerem życiowym jest 52-letni muzyk, poeta, autor tekstów i fotograf Peter Konieczny.