Biżuterię o wartości ponad miliona dolarów skradziono w hotelu w Cannes, gdzie trwa słynny festiwal filmowy. Złodzieje włamali się do sejfu z klejnotami, które miały być wypożyczone przez gwiazdy kina.
Kosztowności skradziono z pokoju hotelowego, w którym mieszkał pracownik słynnego szwajcarskiego domu jubilerskiego Chopard. Zawartość sejfu oszacowano wstępnie na ponad milion dolarów.
Chopard jest blisko związany z canneńskim festiwalem - od 1998 roku główna nagroda, Złota Palma, ma kształt zaprojektowany właśnie w tej genewskiej firmie.
Do kradzieży doszło w hotelu Novotel na bulwarze Carnota.
(bs)