Czy brytyjska królowa Elżbieta II abdykuje? To pytanie zadają dziś brytyjskie media w oparciu o informacje z Pałacu Buckingham. Według anonimowych źródeł, królowa miałaby zrezygnować z korony na rzecz swego syna księcia Karola za 4 lata - w wieku 95 lat. Zostałby on wówczas mianowany regentem. Założyłby koronę dopiero po śmierci matki.
Brytyjska królowa wcześniej dawała wyraźnie do zrozumienia, że nie zamierza abdykować. Ale jeśli ufać pałacowym źródłom, zmienia zdanie. Wciąż jest w znakomitej kondycji fizycznej. Znacznie jednak ograniczyła liczbę oficjalnych wystąpień i obowiązków, które dotychczas wykonywała.
Abdykacja brytyjskiej królowej nie byłaby bez precedensu w nowożytnej historii. Cztery lata temu uczyniła to holenderska monarchini - królowa Beatrix - w nowoczesny sposób wydając stosowny komunikat w serwisie YouTube. Podobnie postąpił król Hiszpanii, Juan Carlos, podpisując ustawę parlamentarną.
Konstytucjonaliści zauważają, że w przypadku brytyjskiej monarchii, podstawą abdykacji królowej byłoby uruchomienie w parlamencie tzw. aktu regencyjnego, który uprawomocniłby taką decyzję, dając księciu Karolowi pełne prawo do panowania nad królestwem jeszcze za życia jego matki.
(mpw)