"Statki należące do rządu Stanów Zjednoczonych będą mogły przepływać przez Kanał Panamski bez opłat" - przekazał w komunikacie Departament Stanu USA. W odpowiedzi władze Kanału Panamskiego oświadczyły, że "nie wprowadzono żadnych zmian w opłatach ani prawach do przekroczenia kanału". Kto mówi prawdę?

REKLAMA

W środę wieczorem czasu lokalnego Departament Stanu USA poinformował we wpisie na platformie X, że amerykańskie statki podległe rządowi nie zapłacą za korzystanie z Kanału Panamskiego.

"Statki należące do rządu Stanów Zjednoczonych będą mogły przepływać przez Kanał Panamski bez opłat, co pozwoli władzom USA zaoszczędzić każdego roku miliony dolarów. Rząd Panamy podjął takie zobowiązanie" - przekazano.

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth przeprowadził w środę rozmowę telefoniczną z ministrem bezpieczeństwa publicznego Panamy Frankiem Abrego, w której podkreślił, że ochrona interesów bezpieczeństwa narodowego USA jest "najwyższym priorytetem". Obejmuje to zapewnienie bezproblemowego dostępu do Kanału Panamskiego i jego ochronę przed zagraniczną ingerencją.

Władze Kanału Panamskiego jeszcze tego samego dnia zareagowały na oświadczenie amerykańskiej dyplomacji, zaznaczając w komunikacie, że "nie wprowadzono żadnych zmian w opłatach ani prawach do przekroczenia kanału". "Z pełną odpowiedzialnością Zarząd Kanału Panamskiego, jak sam wskazał, jest skłonny nawiązać dialog z odpowiednimi amerykańskimi w sprawie tranzytu statków wojennych z tego kraju" - podkreślono.

Wpływy Chin są dla USA nie do zaakceptowania

Przypomnijmy, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym 20 stycznia ostrzegł, iż Ameryka może przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uzna, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 r. Wcześniej podkreślał, że przekazanie Panamie kontroli nad tą strategicznie ważną drogą wodna w 1999 r. było "gestem współpracy", a nie ustępstwem.

2 lutego sekretarz stanu USA Marco Rubio spotkał się z prezydentem Panamy Jose Raulem Moulino w stolicy republiki. W trakcie spotkania przekazał, że status quo w sprawie Kanału Panamskiego i wpływy Chin na tym obszarze są dla USA nie do zaakceptowania.

Prezydent Panamy zapowiedział przeprowadzenie audytu w portach znajdujących się w pobliżu kanału, które są zarządzane przez chińskie firmy. Zapewnił również, że panamski rząd nie przedłuży umowy o przystąpieniu do chińskiej inicjatywy "pasa i drogi" z 2017 r.

Agencja dpa zauważyła, że duże terminale kontenerowe po obu stronach kanału od 1997 r. obsługuje firma Hutchison Ports PPC z siedzibą w Hongkongu. Są jednak obawy, że rząd w Pekinie może rozszerzyć swój wpływ na porty i szlaki morskie również za pośrednictwem prywatnych chińskich firm.

Oprócz okrętów wojennych i jednostek Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych, do Waszyngtonu należy wiele innych typów jednostek pływających, np. statki badawcze Krajowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA), statki Korpusu Inżynieryjnego Armii USA do badań hydrograficznych i topograficznych, lodołamacze (np. USCGC Polar Star) oraz podległe administracji holowniki, udzielające pomocy większym jednostkom w portach.