Wznowienia poszukiwań zaginionego argentyńskiego piłkarza Emiliano Sali, którego samolot zniknął z ekranów radarów pięć dni temu w rejonie Kanału La Manche, żądają jego rodzina i przyjaciele. Sugerują, że wstrzymanie akcji to skandal.
Siostra piłkarza Romina Sala i jego ojciec Horacio Sala podkreślają, że policja z Wysp Normandzkich, w rejonie których zaginęła awionetka lecąca z Francji do Wielkiej Brytanii, nie wykluczyła całkowicie hipotezy, iż piłkarz i pilot mogą być ciągle żywi. Funkcjonariusze oświadczyli tylko, że szanse na ich odnalezienie są "bardzo nikłe".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Policja z wyspy normandzkiej Guernsey podkreśla, że ratownicy dysponujący samolotami, helikopterami i statkami bezskutecznie przeszukali blisko dwa tysiące mil kwadratowych.
Wznowienia poszukiwań żąda również francuski klub FC Nantes, w którym Sala grał przed transferem do Cardiff - oraz m.in. koledzy Sali z piłkarskiej reprezentacji Argentyny.
Piłkarz tuż przed zniknięciem samolotu z ekranów radarów za pośrednictwem smartfonowej aplikacji wysłał swoim znajomym i bliskim wiadomość głosową. Jak przekazują francuskie media, piłkarz miał powiedzieć: "Jeżeli za półtorej godziny nie będziecie mieli ode mnie wieści, nie wiem, czy wyślą kogoś, by mnie szukać, to będzie mnie trudno znaleźć".
Do swojego ojca miał z kolei mówić, że bardzo się boi. "Tak bardzo się boję! Mam wrażenie, że samolot rozpadnie się na kawałki". Jak podkreślają francuskie media, czasami trudno do końca zrozumieć nagranie z wiadomością.
Zawodnik nie opisuje warunków atmosferycznych, sugeruje raczej, że samolot jest w złym stanie.
Samolot z piłkarzem na pokładzie zaginął w poniedziałek. Maszyna wystartowała z Nantes o 19:15 w poniedziałek. Po pewnym czasie pilot skontaktował się z kontrolerem ruchu portu lotniczego na brytyjskiej wyspie Jersey, z pytaniem o możliwość lądowania. Kontakt urwał się jednak, kiedy awionetka znajdowała się na wysokości 700 metrów nad poziomem morza.
28-letni Emiliano Sala kilka dni temu został bohaterem głośnego transferu. Przeszedł z francuskiego FC Nantes do Cardiff City za 17 milionów euro.
W tym sezonie Sala bardzo dobrze spisywał się w barwach francuskiego FC Nantes. Napastnik strzelił 12 bramek w 19 meczach.
Opracowanie: Marek Gładysz, Magdalena Partyła