Zmiany w polskiej ambasadzie w Moskwie. Czteroletnią misję kończy ambasador Włodzimierz Marciniak, zastąpi go zawodowy dyplomata Krzysztof Krajewski pełniący obecnie funkcję szefa Protokołu Dyplomatycznego MSZ.
Cztery lata ambasadora Włodzimierza Marciniaka przypadły na okres praktycznie zamrożonych stosunków polsko-rosyjskich. Nawet strona rosyjska ocenia stosunki z Polską jako najgorsze w historii współczesnej Rosji.
Problemem jest nie tylko niewyjaśniona katastrofa smoleńska i przetrzymywanie przez Rosjan wraku samolotu Tu-154. Moskwa oskarża Polskę, że prowadzi aktywną antyrosyjską politykę i zamienia się w poligon NATO, a obecność w Polsce wojsk NATO, głównie amerykańskich, nie sprzyja odprężeniu. Zdaniem Rosji Polska razem z USA występują przeciwko dokończenia bałtyckiego gazociągu "Nord Stream 2". Chce dokonać przekopu Mierzei Wiślanej, co także wywołuje protesty Rosji.
Polityka historyczna Moskwy, usprawiedliwianie polityki Stalina, paktu Ribbentrop-Mołotow w Warszawie przyjmowane są skrajnie niechętnie.
W efekcie dyplomatyczne kontakty sprowadzają się do wzywania ambasadorów w Moskwie i w Warszawie na dywanik do MSZ-u po kolejnych antypolskich czy antyrosyjskich publikacjach i wypowiedziach polityków.
Trudno oczekiwać, że nowy ambasador zdoła polepszyć stosunki polsko-rosyjskie - zauważa korespondent RMF FM w Moskwie Przemysław Marzec. Tym bardziej, że wydaje się, iż żadna ze stron tego nie chce. Polska jako dyżurny "rusofob" Europy jest wręcz potrzebna Rosji.
Krzysztof Krajewski pracuję w MSZ od 1993 roku. W 1987 roku skończył studia politologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Był konsulem generalnym w Warnie, potem ambasadorem w Azerbejdżanie i Bułgarii.
Nieoficjalnie wiadomo, że obecny ambasador w Moskwie Włodzimierz Marciniak opuści Rosję jeszcze w lipcu.