Kolejny dzień bez prądu czeka 35 tys. Niemców. Od sobotniego ataku zimy, mimo ciągłej pracy energetyków, wciąż nie udało się naprawić wszystkich linii wysokiego napięcia. Ale zima paraliżuje nie tylko Europę – mróz skuł sporą część Stanów Zjednoczonych.
Kansas, Teksas, Nebraska oraz Południowa i Północna Dakota wyglądają jak kadry z katastroficznego filmu „Pojutrze” - gigantyczne zaspy, zamknięte setki kilometrów autostrad i niekończące się korki. Tegoroczny atak mrozów jest tu jednak wyjątkowo dotkliwy. W Północnej Dakocie i Teksasie zamknięto część szkół, a służby ratownicze patrolują drogi w poszukiwaniu podróżnych, którzy nie mogą wydostać się z zasp.
Niestety są już pierwsze ofiary zimy – do tej pory potwierdzono śmierć co najmniej pięciu osób, w tym jednej w porwanym przez tornado samochodzie.
Środkowe stany są poważnie sparaliżowane, a meteorolodzy zachodzą w głowę, co jeszcze się w tym roku wydarzy. Na wschodnim wybrzeżu, gdzie teoretycznie powinno już być także zimno, temperatury przekraczają 18º C.