Sąd w Chinach skazał na karę śmierci mężczyznę, który w zeszłym roku, kiedy był kierowcą Didi Chuxing, największej w Chinach firmy świadczącej usługi przejazdów na żądanie, zgwałcił, a potem zabił swoją pasażerkę.
Do zbrodni doszło w sierpniu ubiegłego roku w Wenzhou na wschodzie Chin. Kierowcą taksówki był 28-letni mężczyzna. Po morderstwie, poinformowano, o wzmożonych kontrolach platform do wzywania taksówek w internecie. Kilka agencji rządowych miało prowadzić dochodzenia przeciwko kierowcom i firmom świadczących m.in. usługi bez licencji.
W maju ubiegłego roku w Zhengzhou - stolicy prowincji Henan w środkowych Chinach - kierowca pracujący dla Didi Chuxing zabił 21-letnią stewardessę. Potem popełnił samobójstwo.
Według informacji firmy Didi za pomocą jej platformy codziennie odbywa się 25 mln przejazdów. Z firmą współpracuje 21 mln kierowców w 400 miastach Chin. Usługi zamawiania samochodów przez internet są w Chinach legalne od 2016 roku.