Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka, ze względu na "zuchwałe zachowanie" Rosjan wobec jego rodaków podczas manewrów Zapad-2017, zrezygnował z wizyty w Rosji - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow.
Wcześniej planowano, że podczas odbywających się w dwóch krajach ćwiczeń wojskowych Łukaszenka i prezydent Rosji Władimir Putin razem odwiedzą jeden z rosyjskich poligonów. Tak się jednak nie stanie - powiedział Turczynow, cytowany we wtorek przez służby prasowe RBNiO.
Ze względu na nastroje protestacyjne na Białorusi, które związane są z manewrami Zapad-2017, oraz zuchwałe zachowanie rosyjskich wojskowych wobec obywateli Białorusi prezydent Łukaszenka odwołał swoją wizytę w Rosji i zdecydował, że będzie obserwował ćwiczenia wyłącznie na terytorium Białorusi - podkreślił.
W 2013 r., podczas odbywających się na Białorusi wspólnych manewrów Zapad-2013, prezydenci Białorusi i Rosji najpierw razem obserwowali ćwiczenia pod Grodnem, a następnie udali się na poligon w obwodzie kaliningradzkim w Rosji.
W poniedziałek administracja Łukaszenki poinformowała, że w środę będzie on obserwował tegoroczne manewry na poligonie Borysowskim w obwodzie mińskim. Putin obserwował je z kolei w poniedziałek na rosyjskim poligonie Łużskim.
Turczynow oświadczył we wtorek, że aktywna faza manewrów wykazała, że zaangażowano w nie znacznie większe siły, niż zapowiadano.
Zgodnie ze "stanem na 19 września realna liczba zaangażowanych we wszystkie przedsięwzięcia w ramach manewrów Zapad-2017 oceniana jest na 120 tysięcy osób, 10 tysięcy sztuk sprzętu bojowego, blisko 100 statków powietrznych i blisko 40 jednostek morskich różnej klasy" - oświadczył.
Turczynow przypomniał, że z uwagi na białorusko-rosyjskie ćwiczenia i w celu "przeciwdziałania możliwym prowokacjom" ze strony Rosji armia Ukrainy prowadzi obecnie manewry Nieugięta Stabilność 2017. Na Ukrainie trwają także międzynarodowe manewry Rapid Trident 17 z udziałem około 1800 żołnierzy z 14 państw.
Cztery dni temu dziennik "Kommiersant" podał, że prezydent Białorusi nie zamierza opuszczać granic swojego kraju, co miało być związane z niejasnymi komunikatami ze strony Rosji w związku z manewrami Zapad-2017.
Chodzić miało m.in. o wysłanie oddziałów pancernych Zachodniego Okręgu Wojskowego na Białoruś. Wywołało to dementi i zdziwienie Mińska.
13 września ministerstwo obrony Białorusi poinformowało, że "rosyjskie jednostki pancerne w ramach manewrów Zapad-2017 (...) nie będą przerzucane na Białoruś, lecz na trzy poligony w Rosji"
(ph)