Nie otrzymali okupu – opublikowali dane w dark necie. Brytyjska służba zdrowia pod ostrzałem cybernetycznych przestępców. Hakerzy opublikowali 400 GB wrażliwych danych.

REKLAMA

Hakerzy, którzy zaatakowali system kontrolujący testy krwi w dwóch największych londyńskich szpitalach Guy’s i St Thomas, opublikowali łącznie 400 GB danych. Mogą z nich teraz korzystać inni cybernetyczni przestępcy.

To nazwiska pacjentów, ich daty urodzin i rodzaj testów krwi, jakie przeszli. Nie wiadomo na razie czy w publikacji znalazły się także rezultaty badań.

Hakerzy o kryptonimie Quilin zaatakowali firmę Synnovis, która współpracuje z brytyjską służbą zdrowia na zasadzie komercyjnego partnerstwa. Włamali się do systemu i zakodowali newralgiczną jego cześć. Następnie zażądali okupu w zamian za usunięcie blokady. Pieniądze nie zostały wypłacone.

Jeśli w opublikowanych danych znajdą się także wyniki badań krwi pacjentów, będzie to miało znaczenie dla ciężaru gatunkowego tego przestępstwa. Na dark necie, który niedostępny jest dla zwykłych wyszukiwarek internetowych, umieszczono także dokumenty ilustrujące finansowe zależności między publiczną służbą zdrowia a firma Synnovis. Z powodu ataku, do którego doszło na początku czerwca, odwołano w brytyjskich szpitalach ponad 1000 zabiegów.