Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował wystąpienie z okazji Dnia Zwycięstwa nad Nazizmem. "Wkrótce na Ukrainie będą dwa Dni Zwycięstwa, a ktoś nie będzie miał nawet jednego" - oświadczył. Rosyjskiego przywódcę Władimira Putina nazwał szaleńcem, który "powtarza straszliwe zbrodnie reżimu Hitlera, naśladuje filozofię nazistów i kopiuje to, co robili oni".
Wołodymyr Zełenski nagrał swoje przemówienie na Chreszczatyku - głównej alei Kijowa. Rozpoczął od przypomnienia, że 30 sierpnia 2021 roku Ukraina świętowała 30-lecie niepodległości. Po Chreszczatyku maszerowali nasi żołnierze i sprzęt, na niebie była nasza "Mrija" (samolot An-225 Mrija - przyp. red.) - wspominał Zełenski, idąc pustą ulicą i mijając kolejne barykady. W nagranie jego wystąpienia wmontowano fragmenty tamtych uroczystości.
Nie ma nic groźniejszego niż podstępny wróg, ale nie ma nic bardziej trującego niż fałszywy przyjaciel - powiedział prezydent Ukrainy, cytując słowa poety i filozofa Hryhorija Skoworody. Kilka dni temu poświęcone mu muzeum zniszczyła rosyjska rakieta.
24 lutego zrozumieliśmy tę prawdę, kiedy fałszywy przyjaciel rozpoczął wojnę. To nie jest wojna dwóch armii, to wojna dwóch światopoglądów - powiedział Zełenski. Nazwał Rosjan "barbarzyńcami, którzy ostrzeliwują muzeum Skoworody i wierzą, że rakietami można zniszczyć ukraińską filozofię". Jak dodał, "ona ich drażni, jest im obca, przeraża ich - ona polega na tym, że jesteśmy wolnymi ludźmi, którzy idą swoją drogą".
Dziś celebrujemy Dzień Zwycięstwa nad Nazizmem. Jesteśmy dumni z tego, że nasi przodkowie, razem z innymi narodami antyhitlerowskiej koalicji, pokonali nazizm. Nikomu nie damy odebrać sobie tego zwycięstwa - podkreślał Zełenski. Nasz wróg marzył, że zrezygnujemy ze świętowania 9 maja i zwycięstwa nad nazizmem - dodał. Przypomniał, że Ukraińcy wygnali nazistów m.in. z Ługańska, Doniecka, Chersonia, Melitopola, Berdiańska, Jałty, Symferopola czy Mariupola. Jak podkreślił, wspomina te miasta celowo, bo daje to nadzieję na nowe zwycięstwo. Stwierdził, że jest przekonany, że do niego dojdzie.
Jaką mamy przewagę nad naszymi wrogami? Jesteśmy mądrzejsi dzięki znajomości jednej książki - podręcznika historii Ukrainy. Nie cierpielibyśmy, gdyby wszyscy nasi wrogowie umieli czytać i wyciągać odpowiednie wnioski - tłumaczył Zełenski. Stwierdził, że zaczynając 24 lutego inwazję na Ukrainę, Rosja nastąpiła "na te same grabie, na których stawała noga każdego okupanta na Ukrainie".
Przeżywaliśmy różne wojny, ale wszystkie miały taki sam finał. Naszą ziemię zasypywały kule i pociski, ale żaden wróg nie zapuścił tu korzeni - mówił ukraiński prezydent. Nie ma takich kajdan, które mogą związać naszego wolnego ducha - zapewniał.
Wcześniej czy później zwyciężymy. Czy to Orda, czy to nazizm, czy mieszanka jednego i drugiego - mówił Zełenski. Zwyciężymy, bo to jest nasza ziemia. Ktoś walczy za cara-batiuszkę, za Fuhrera, partię i wodza, a my - za ojczyznę - zaznaczył.
Zełenski przypomniał, że w II wojnie światowej zginęło osiem mln Ukraińców i co najmniej 50 mln ludzi na całym świecie. My nie mówimy (jak Rosjanie - przyp. red.): "możemy powtórzyć", bo chcieć powtórzyć 2194 dni wojny może tylko szaleniec. Ten, którzy już dzisiaj powtarza straszliwe zbrodnie reżimu Hitlera, naśladuje filozofię nazistów i kopiuje to, co robili oni - powiedział. Wkrótce na Ukrainie będą dwa Dni Zwycięstwa, a ktoś nie będzie miał nawet jednego - zaznaczył ukraiński prezydent. Wygraliśmy wtedy, wygramy też teraz, a Chreszczatyk zobaczy paradę zwycięstwa - podsumował.