Żelazny Feliks, czyli pomnik Dzierżyńskiego - pierwszego szefa radzieckiej bezpieki, z pochodzenia Polaka, może wrócić na Łubiankę w Moskwie przed dawną siedzibę KGB. Komuniści zbierają podpisy, by w Moskwie musiało odbyć się w tej sprawie referendum. Odbędzie się, jeżeli komunistom uda zebrać się 146 tysięcy podpisów i będzie to wówczas pierwsze referendum w stolicy Rosji.
Pomnik krwawego Feliksa obalili sami Rosjanie 24 lata temu. Stoi teraz razem z innymi komunistycznymi monumentami w parku Muzeon.
Obok Dzierżyńskiego jest tam pomnik Stalina z obitą twarzą, pomnik Swierdłowa, a tuż obok pomnik ofiar totalitaryzmu.