Afera z reklamą siłowni w Dubaju ma teraz polski wydźwięk. Właściciele siłowni wykorzystali zdjęcie bramy wjazdowej do Auschwitz, żeby zachęcać do zrzucenia kalorii. Sprawę opisał belgijski dziennik, używając określenia "polski nazistowski obóz pracy".

REKLAMA

Klub fitness The Circuit Factory w Dubaju zamieścił w internecie swoją reklamę. Pod zdjęciem torów i bramy Auschwitz widnieje hasło zachęcające do przyjścia na siłownię, by spalać kalorie ("Kiss your calories goodbye").

Jak donosi nasza korespondentka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws", opisując tę sprawę, użył określenia "polski nazistowski obóz pracy Auschwitz". Tego typu określenie sugeruje, że obóz w Auschwitz został założony i był zarządzany przez Polaków.

Belgijska Polonia apeluje o wysyłanie e-maili z protestami do redakcji gazety. My będziemy natomiast sprawdzać, czy polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych już w tej sprawie zareagowało.

Aferę z plakatem klubu fitness The Circuit Factory w Dubaju od kilku dni opisują światowe media. Właściciel siłowni Phil Parkinson kazał usunąć reklamę i przeprosił za nią na Twitterze i Facebooku. Zapewniał, że jej pomysłodawca już nie pracuje. Ale i tak okazało się, że ta niesmaczna reklama przysporzyła mu wielu nowych klientów.