Służby specjalne w Odincowie zatrzymały podejrzanego o zorganizowanie zamachu w metrze w Petersburgu - poinformowała rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. W ataku zginęło wówczas 14 osób, a 47 zostało rannych.
Zatrzymany to pochodzący z Azji Środkowej 27-letni Abror Azimow. Służby podejrzewają, że szkolił zamachowce Akbarżona Dżaliłowa, zanim ten wysadził się w metrze w Petersburgu. Podczas zatrzymania służby znalazły przy Azimowie pistolet. Mężczyzna został zabrany do siedziby FSB, gdzie jest przesłuchiwany.
To nie pierwszy zatrzymany w Odincowie. Wcześniej służby schwytały tam sześciu innych domniemanych terrorystów. Dwóch podejrzanych zatrzymano także w Moskwie. Wszyscy usłyszeli zarzuty terroryzmu.
Do zamachu w Petersburgu doszło 3 kwietnia. Wówczas pochodzący z Kirgistanu 22-letni Akbarżon Dżaliłow wysadził się w metrze. W ataku zginęło 15 osób, a 47 zostało rannych. Atak miał mieć prawdopodobnie "drugą odsłonę", gdyż na innej stacji znaleziono bombę, którą udało się rozbroić.
Śledczy zaznaczają, że nie są pewni, czy Dżaliłow zamierzał przeprowadzić samobójczy zamach, czy też ładunek został zdetonowany zdalnie przez kogoś innego.
(az)