MSW Białorusi uznało osoby "zrzeszone poprzez zasoby internetowej telewizji Biełsat" za formację ekstremistyczną - poinformowało niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ). Nie wiadomo na razie, o jakie "zasoby" chodzi.
Na mocy decyzji ministerstwa spraw wewnętrznych uznano za formację ekstremistyczną i zakazano działalności na terytorium Białorusi grupy obywateli, zrzeszonych poprzez zasoby internetowe Biełsat - poinformowano w komunikacie MSW.
Wcześniej władze ostrzegały, że uczestnicy opozycyjnych kanałów i czatów w sieciach społecznościowych mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej za "udział w formacji ekstremistycznej".
Według BAŻ celem ogłoszonej w środę decyzji może być "ostateczne wyparcie z Białorusi dziennikarzy, którzy współpracują z telewizją (Biełsat), poprzez postawienie ich wobec groźby pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za sam fakt współpracy".
Portal nadającej z Polski białoruskojęzycznej telewizji Biełsat i jej sieci społecznościowe zostały wcześniej na Białorusi zakazane jako "ekstremistyczne". Oznacza to, że rozpowszechnianie zamieszczonych w nich materiałów jest uważane za wykroczenie, za które grozi kara grzywny lub aresztu.
Uznanie za "formację ekstremistyczną" to o wiele poważniejszy zarzut o charakterze karnym.
Z niedawnej wypowiedzi przedstawiciela HUBAZiK (Głównego Departamentu MSW ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją) Wiaczesłaua Arłouskiego wynika, że administratorzy i uczestnicy kanałów i czatów w Telegramie, uznani przez struktury siłowe za szczególnie aktywnych na niwie działalności "antypaństwowej" i "zagrażającej bezpieczeństwu państwa" będą pociągani do odpowiedzialności karnej z art. dotyczącego działalności ekstremistycznej. Grozi za niego kara do siedmiu lat pozbawienia wolności.
Rozporządzenie (rządu z 12 października) reglamentuje porządek uznania za formacje ekstremistyczne tych obywateli, którzy zrzeszyli się w formację ekstremistyczną w tym przy użyciu internetu, w celu tworzenia materiałów ekstremistycznych, ich popularyzacji i rozpowszechniania - powiedział Wiaczesłau Arłouski. Za formację ekstremistyczną grupę obywateli mogą uznać MSW i KGB.
W poniedziałek za "przechowywanie materiałów ekstremistycznych" (linków do publikacji na Facebooku) na 15 dni aresztu skazano oficjalną przedstawicielkę Biełsatu Irynę Słaunikawą i jej męża Alaksandra Łojkę. Parę zatrzymano w sobotę na lotnisku w Mińsku po powrocie z Egiptu.
Dwie reporterki Biełsatu Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa odbywają karę dwóch lat więzienia za prowadzenie relacji online z protestu upamiętniającego śmiertelnie pobitego Ramana Bandarenkę w listopadzie 2020 r.
Według monitoringu BAŻ w aresztach i więzieniach na Białorusi przebywa obecnie 29 dziennikarzy i pracowników mediów.