Hiszpańska policja zatrzymała 43-latka, który oszukał kilkadziesiąt osób sprzedając im bilety na samoloty taniej linii lotniczej, która... nie istnieje. Mężczyzna zarobił w ten sposób 50 000 euro.
Oszust sprzedawał bilety lotnicze w internecie i dwóch biurach wynajętych w centrum Madrytu. Po aresztowaniu okazało się, że już w 2009 roku był zatrzymany za podobne przestępstwo. Rok wcześniej próbował zarejestrować fikcyjną linię lotniczą, która miała utrzymywać łączność między Madrytem a Nairobi i Dubajem.
Hiszpańska policja ostrzega, że podobni oszuści chcą się dorobić zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem. To wtedy rośnie zapotrzebowania na bilety do krajów Ameryki Łacińskiej i Afryki. Powodzeniem cieszą się zwłaszcza tanie bilety nieznanych linii lotniczych, które rzekomo latają do egzotycznych stolic, a z którymi renomowane towarzystwa lotnicze nie utrzymują regularnych połączeń.