Jerozolima doświadczyła rekordowych upałów. W największym mieście Izraela zanotowano w czwartkowe popołudnie temperaturę sięgającą 42,3 stopnia Celsjusza - taką informację przekazała Izraelska Służba Meteorologiczna. Dotychczasowy rekord - 41,1 stopnia - pochodził z 1902 roku. Fala upałów przetacza się przez cały kraj.

REKLAMA

Rekord padł również w nocy - słupki rtęci w Jerozolimie pokazały 31,5 st. C. Według Służby Meteorologicznej ostatni raz tak gorąco nocą było w Jerozolimie w 1942 roku - 30,5 stopni.

W kibucu (samodzielne gospodarstwo rolne - przyp.red.) Kfar Blum w Dolinie Chula, nieopodal Wzgórz Golan odnotowano 47 st. (poprzedni rekord w tym miejscu wynosił 43,6 stopni). Rekordowo wysokie temperatury odnotowano także w Safedzie, Aradzie, Micpe Ramon i innych miejscowościach.

W Jerozolimie bywa chłodniej

Mimo że upały przetaczają się przez cały kraj, to są zjawiskiem bezprecedensowym w Jerozolimie. Miasto zazwyczaj cieszy się nieco niższymi temperaturami niż reszta Izraela, dzięki położeniu na stosunkowo dużej wysokości - ponad 700 metrów nad poziomem morza.

Fala upałów jest niezwykła pod względem zarówno wysokości temperatury, jak i czasu trwania
ocenił ekspert ds. klimatu i wody Amir Giwati, cytowany przez dziennik "Haarec"

Temperatura rośnie


W środę na izraelskim portalu Walla! ukazał się artykuł pod prowokacyjnym tytułem "Żadne rekordy temperatury nie zostały pobite tego lata. Czemu więc powinniśmy martwić się kryzysem klimatycznym?". Jak zauważa autor, Joaw Itiel, nawet bez spektakularnych rekordów średnie temperatury w kraju regularnie rosną, np. w sierpniu tego roku były wyższe o 05,-1 st. C w porównaniu do lat poprzednich.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rekord temperatury lata pobity. W Słubicach było 35 st. Celsjusza