Dwie osoby, które w ubiegłym roku w białoruskim Łunincu brutalnie zamordowały 8- miesięczną dziewczynkę usłyszały wyrok. Mężczyzna został skazany na śmierć, zaś matka dziewczynki na 25 lat więzienia. Do zabójstwa doszło podczas libacji alkoholowej.
Sąd obwodu brzeskiego skazał 26-letnią matkę dziecka na maksymalny możliwy wymiar kary - 25 lat więzienia. Białoruskie prawo wyklucza zastosowanie kary śmierci wobec kobiet. 48-letni sprawca otrzymał najwyższy wyrok - karę śmierci. Na Białorusi wykonuje się ją przez strzał w głowę.
Para zamordowała dziecko w czasie libacji alkoholowej pod nieobecność w domu ojca dziewczynki. Według informacji w mediach dziecku zadano liczne rany i odcięto głowę.
Proces odbywał się z wyłączeniem jawności. Wyrok nie jest prawomocny.
W 2019 r. jest to już co najmniej trzeci wyrok śmierci na Białorusi. W ubiegłym roku sądy skazały na najwyższy wymiar kary dwie osoby, a cztery wcześniejsze wyroki zostały wykonane.
Białoruś jest jedynym krajem w Europie i we Wspólnocie Niepodległych Państw, gdzie nadal stosuje się karę śmierci. Jest ona przewidziana za najcięższe zbrodnie i nie można na nią skazać kobiet oraz mężczyzn powyżej 65 i poniżej 18 roku życia. Wyrok jest wykonywany przez strzał w głowę.
Według szacunków obrońców praw człowieka od powstania niezależnej Białorusi wykonano około 400 egzekucji.
O zniesienie kary śmierci lub wprowadzenie moratorium na jej wykonywanie niejednokrotnie apelowały do władz Białorusi Unia Europejska, Rada Europy, OBWE i międzynarodowe organizacje obrońców praw człowieka.