Uczestnicy antyrządowych protestów wdarli się w nocy do ratusza w Rio de Janeiro. W wyniku starć demonstrantów z policją "pewna liczba osób" została ranna - podały lokalne służby.
Demonstracja skierowana była przeciwko władzom stanu Rio de Janeiro i jego gubernatorowi Sergio Cabralowi. Protestujący oskarżają go o korupcję i domagają się, by został odwołany.
Liczący około 700 osób pochód przeszedł ulicami do ratusza. Około 50 demonstrantów przedostało się do jego budynku bocznym wejściem. Policja usunęła ich stamtąd, używając gazu łzawiącego i gazu pieprzowego.
Powodem utrzymujących się od czerwca protestów społecznych w Brazylii jest powszechne niezadowolenie z poziomu usług publicznych i wysokiego poziomu podatków.