Francuska policja starła się z imigrantami przez obozowiskiem w Calais we Francji. Słynna już "dżungla" ma być ewakuowana w poniedziałek.
Jak informuje BBC, imigranci zaatakowali policjantów m.in. butelkami i kamieniami. Funkcjonariusze musieli użyć granatów dymnych i gazu łzawiącego. Sytuację udało się opanować.
Do zamieszek doszło po tym, jak w piątek francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych ogłosiło, że w poniedziałek rozpocznie się ewakuacja obozowiska.
Od dziś po południu migranci w obozie mają być informowani o szczegółach operacji. Agencja AFP zaznacza, że wielu uchodźców liczyło na to, iż uda im się dostać do Wielkiej Brytanii.
Według najnowszych szacunków w "dżungli" przebywa obecnie 6,4 tys. ludzi. Od poniedziałku 145 autokarów ma ich przewozić do 287 ośrodków.
Socjalistyczne władze zapowiadały całkowitą likwidację obozu przed rozpoczęciem zimy. Migranci mają zostać podzieleni na grupy po 40-50 osób i przebywać w ośrodkach na terenie całego kraju przez określony czas, od trzech do czterech miesięcy, podczas gdy ich przypadki będą rozpatrywane. Część migrantów może zostać deportowana.
(abs)