Zamiast Fort Trump - Fort Michael Ollis? Pomysł rzucony przez korespondenta RMF FM w Waszyngtonie Pawła Żuchowskiego zyskuje poparcie. Demokratyczny kongresmen chce, by amerykańska baza militarna w Polsce nosiła imię Amerykanina, który swoim ciałem zasłonił polskiego porucznika, przypłacając to życiem.
Nasz dziennikarz Paweł Żuchowski wpadł na pomysł, by baza amerykańskiej armii w Polsce została nazwana imieniem Michaela Ollisa - młodego żołnierza, który w czasie ataku na bazę Ghazni w Afganistanie zasłonił swoim ciałem porucznika Karola Cierpicę. Ollis przypłacił to życiem. Pośmiertnie został odznaczony wieloma medalami.
>>>WYWIAD Z KAROLEM CIERPICĄ, ŻOŁNIERZEM URATOWANYM PRZEZ MICHAELA OLLISA <<<
Sprawa stała się głośna w polonijnych środowiskach. Obecnie demokratyczny kongresmen Max Rose wysłał pismo do sekretarza obrony, w którym prosi szefa Pentagonu Marka Espera o to, by wezwał polski rząd, by jakakolwiek przyszła instalacja amerykańska w Polsce została nazwana imieniem sierżanta Ollisa.
Po rozmowie z @pburdzy rzuciem pomys aby baza USA w Polsce nazwana zostaa imieniem amerykaskiego onierza, ktry swoim ciaem zasoni Polaka w Afganistanie. Pomys nazwania bazy Fort SSG Ollis zyska wanie poparcie kongresmena ze Staten Island. https://t.co/0vDoUyRrZT
p_zuchowski25 czerwca 2019
Michael Ollis jest amerykańskim bohaterem - napisał. Reprezentuje najlepsze, co nasz kraj może zaoferować. Wierzę, że nie ma lepszej osoby, by nazwać po niej amerykańską bazę w Polsce - zaznaczył Rose.
Ojciec sierżanta Michaela Ollisa dziękował naszemu dziennikarzowi za inicjatywę. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi. Mamy nadzieję, że prezydent Duda zaaprobuje ten pomysł i da nam wielką szansę ponownego odwiedzania Polski - powiedział Robert Ollis.
Jest także bardzo szczęśliwy, że ten pomysł poparł kongresman Max Rose ze Staten Island: To wspaniałe. Widzieliśmy to dziś rano w gazecie. Byliśmy bardzo szczęśliwi, mamy nadzieję, że tak się stanie. Mam nadzieję, że to się wydarzy. Byłbym bardzo podekscytowany, gdyby tak się stało.
W rozmowie z naszym dziennikarzem Robert Ollis podkreślał, że jego syn był wspaniałym młodym człowiekiem, który miał wielkie plany. Z drżącym głosem wspominał, jak uczył go grać w piłkę, jeździć na rowerze czy samochodem. Był wspaniałą osobą, dlatego nie zawahał się ochronić ciałem innego człowieka, któremu groziło niebezpieczeństwo - dodał.
12 czerwca prezydent USA Donald Trump i prezydent Polski Andrzej Duda ogłosili, że Stany Zjednoczone przeniosą tysiąc dodatkowych żołnierzy do Polski.