Mimo zaostrzonych środków ostrożności po wtorkowym ataku terrorystycznym na nowojorskim Manhattanie, w którym zginęło osiem osób a kilkanaście odniosło poważne obrażenia, dziesiątki tysięcy nowojorczyków wzięły udział w paradzie z okazji święta Halloween.
Udział w paradzie, w tym roku zorganizowanej po raz 44, był odpowiedzią nowojorczyków, na apel Andrew Coumo gubernatora stanu Nowy Jork. Występując na konferencji prasowej razem z burmistrzem Nowego Jorku Billem de Blasio i komisarzem policji nowojorskiej Jamesem O'Neillem, Cuomo powiedział, że "pozwolimy im wygrać, jeśli zmienimy nasze życie. Jeśli dostosujemy się do nich [terrorystów - PAP] to oni wygrają, a my przegramy". Jesteśmy międzynarodowym symbolem wolności i demokracji, dlatego jesteśmy atakowani - dodał gubernator.
Cuomo poinformował, że opierając się na posiadanych przez władze informacjach, wtorkowy zamach, był dziełem "samotnego wilka" i nie ma żadnych powodów, aby podejrzewać, aby atak ten był częścią większego spisku czy planu.
Prezydent Donald Trump stwierdził na Twitterze, że tragedia w Nowym Jorku, którą burmistrz miasta Bill de Blasio określił jako "tchórzliwy akt terroru", wygląda “jak kolejny atak bardzo chorego, obłąkanego osobnika".
In NYC, looks like another attack by a very sick and deranged person. Law enforcement is following this closely. NOT IN THE U.S.A.!
realDonaldTrump31 padziernika 2017
Amerykański prezydent o ataku w jego rodzinnym mieście został poinformowany przez swojego szefa kancelarii, emerytowanego generała Johna Kelly’ego. W następnym tweecie napisał, że “nie możemy pozwolić, aby ISIS (Państwo Islamskie - PAP) wróciło, czy weszło do naszego kraju po tym jak pokonaliśmy je na Bliskim Wschodzie i wszędzie indziej. Wystarczy!".
We must not allow ISIS to return, or enter, our country after defeating them in the Middle East and elsewhere. Enough!
realDonaldTrump31 padziernika 2017
Eksperci nie wykluczają, że prezydent wiedział już wtedy, że policja w pobliżu ciężarówki wynajętej przez zamachowca, zidentyfikowanego jako 29-letni imigrant z Uzbekistanu, znalazła jego oświadczenie.
Sprawca stwierdził w nim, że dokonał tego ataku w imieniu Państwa Islamskiego.
Zamachowiec, 29-letni Sajfullo Sajpow (Sayfullo Saipov), posiadający prawo stałego pobytu w USA, o godz. 15:05 czasu lokalnego we wtorek (20.05 czasu polskiego) wjechał furgonetką wynajętą w stanie New Jersey, w sklepie sieci materiałów budowlanych Home Depot, na ścieżkę rowerową na brzegu rzeki Hudson.
JUST IN: Fox News confirms this 2016 mugshot shows NYC terror suspect Sayfullo Saipov https://t.co/vvlAN2lWeD pic.twitter.com/x5yQY6ctyk
FoxNews1 listopada 2017
Jadąc z prędkością powyżej 90 km/godz. w ciągu minuty zamachowiec przejechał, jadąc z północy na południe, ok. 20 przecznic. Podczas tego rajdu taranował spacerowiczów, rowerzystów i ich rowery ustawione na poboczu. Śmierć na miejscu poniosło sześć osób, w tym obywatele Argentyny i Belgii. Dwie osoby zmarły w wyniku odniesionych obrażeń w szpitalu. Jedenaście osób odniosło obrażenia. Wśród ofiar tego śmiertelnego rajdu byli też imigranci z Uzbekistanu.
Jak poinformował na Twitterze konsul RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski wśród ofiar nie ma Polaków.
Po przejechaniu ok. 1,5 km ścieżką rowerową, prawdopodobnie podczas próby powrotu na autostradę West Side, Sajpow zderzył się z szkolnym minibusem w okolicach słynnej strefy zero, gdzie kiedyś stały bliźniacze wieżowce Centrum Handlu Światowego.
Zamachowiec wyskoczył wtedy z pojazdu i zaczął uciekać wymachując dwoma, jak się okazało później fałszywymi, pistoletami. Podczas ucieczki wykrzykiwał: "Allahu Akbar !" (Bóg jest wielki). Ucieczkę powstrzymał ostatecznie funkcjonariusz policji, który postrzelił Saipowa w brzuch.
Saipow, który ostatnio mieszkał w stanie New Jersey, jednak legitymował się prawem jazdy wydanym w Tampie na Florydzie, został przewieziony do miejskiego szpitala Bellevue na Manhattanie. Po przebytej operacji władze określiły jego stan jako "zadowalający".
(az)