17-latek, który wtargnął do szkoły w niemieckim Winnenden, ostrzegał o planowanym ataku w nocy z wtorku na środę na forum internetowym. To najnowsze informacje w sprawie masakry w Niemczech, jakie ujawnił minister spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii.

REKLAMA

Według policji, nastoletni desperat, który zastrzelił w środę 15 osób, może być autorem postu na forum, w którym napisał: Mam dość tego próżniaczego życia. Ciągle to samo. Wszyscy mnie wyśmiewają, nikt nie dostrzega mojego potencjału. Dodał, że ma w domu broń i uda się rano do swojej dawnej szkoły. Jutro pójdę do mojej szkoły i urządzę pięknego grilla. Usłyszycie o mnie. Zapamiętajcie sobie nazwę miejscowości: Winnenden - miał napisać. Poinformowano też, że chłopak leczył się w przeszłości na depresję.

Niemieccy śledczy stawiają sobie również pytanie, dlaczego szaleniec strzelał głównie do kobiet i dziewcząt? Policjantów zastanawia fakt, że wśród piętnastu ofiar zabójcy było osiem uczennic i trzy nauczycielki. Chłopak w trakcie policyjnej obławy popełnił samobójstwo.

Policja ma pierwsze tropy, które mogą wskazać motywy sprawcy. Rzecznik policji Klaus Hinderer powiedział agencji dpa, że napastnik od miesięcy spędzał wiele czasu grając w brutalne gry komputerowe. Znaleziono je na twardym dysku jego komputera. Jednym z hobby Tima Kretschmera było też strzelanie z broni pneumatycznej. Media informują również o dużej kolekcji horrorów, które znaleziono w domu rodzinnym zamachowca.

Ojciec 17-latka może usłyszeć zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Mężczyzna należał do towarzystwa strzeleckiego. Miał w domu piętnaście sztuk broni palnej i ponad 4,5 tysiąca sztuk amunicji. Prawie cały arsenał był zamknięty w szafach i zabezpieczony - z wyjątkiem jednego pistoletu, który przechowywano w sypialni.

Dziewięć osób rannych podczas strzelaniny nadal przebywa w szpitalach. Przed szkołą w 27-tysięcznym Winnenden od środy płoną znicze, mieszkańcy składają kwiaty, maskotki oraz kartki z wyrazami współczucia. W środę wieczorem w jednym z kościołów odprawiono ekumeniczną mszę w intencji ofiar zamachowca. Do miasta wysłano psychologów, którzy starają się pomóc rodzinom i przyjaciołom ofiar, a także uczniom Albertville-Realschule.

Ekspert ds. terroryzmu: "Nauczyciel powinien chronić ucznia"

Jak dowiedział się reporter RMF FM Paweł Żuchowski, w Szczecinie na wypadek podobnych ataków szkoli się 150 nauczycieli. Mają zostać koordynatorami do spraw bezpieczeństwa. Wykładowcami są eksperci od spraw terroryzmu. Posłuchaj relacji naszego reportera:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio