Dopiero za rok, na szczycie UNESCO w Nowej Zelandii podjęta zostanie ostateczna decyzja o zmianie oficjalnej nazwy obozu Auschwitz-Birkenau. W Polsce spodziewano się, że taka decyzja zapadnie już teraz, na szczycie w Wilnie.
Komitet ds. Dziedzictwa Światowego pozytywnie przyjął propozycję zmiany nazwy na "Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny i Zagłady Auschwitz-Birkenau", która została zgłoszona przez polski rząd.
Komitet wezwał Polskę do przeprowadzenia dalszych rozmów międzynarodowych na ten temat. Prof. Władysław Bartoszewski, były więzień Auschwitz, dziś przewodniczący Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, ocenił, że zmiana nazwy to sukces na drodze do porządkowania pewnych pojęć historycznych w dzisiejszej Europie.
W marcu Ministerstwo Kultury wystąpiło z wnioskiem o zmianę nazwy obozu. Jako powód podało pojawiające się w prasie zachodniej określenia „polskie obozy koncentracyjne”. Resort twierdzi, że nowa nazwa pomogłaby uniknąć wątpliwości co do historii tego miejsca.
Pomysł poparła Liga Przeciwko Zniesławieniu, jedna z najstarszych i najważniejszych organizacji żydowskich. Z kolei Maram Stern, wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Żydów, określił polskie starania o zmianę nazwy oświęcimskiego obozu jako chęć „redefinicji historii poprzez zmianę nazwy”.