Z rosyjskich aresztów zniknęło 9 więźniów - osób o podobnych profilach. To dysydenci przeciwstawiający się władzy na Kremlu i obywatele cudzoziemscy. Eksperci nie są pewni, w jaki sposób interpretować te sygnały. Niektórzy zauważają jednak, że to dobry znak, który wskazuje na gotowość Rosji do wymiany więźniów z Zachodem.

REKLAMA

W ostatnich dniach z rosyjskich więzień zniknęło wielu rosyjskich dysydentów i osób skazanych za sprzeciw wobec wojny Moskwy na Ukrainie - informuje agencja Reutera.

Służba więzienna przenosi skazańców do innych więzień bez informowania o tym rodzin i prawników. W ostatnim czasie przeniesiono w ten sposób co najmniej 7 osób.

Wśród przeniesionych znajdują się m.in: polityk opozycji Ilja Jaszyn, obrońca praw człowieka Oleg Orłow oraz Daniła Krinari, skazany za rzekomą współpracę z obcymi rządami.

Nie jest znany los przynajmniej czterech innych osób, które również zniknęły z "macierzystych" placówek penitencjarnych. Wśród nich są m.in. posiadający obywatelstwo niemieckie i rosyjskie Kevin Lik, skazany za zdradę stanu działaczki opozycyjne Lilija Czanijszewa i Ksenia Fadejewa i artysta, który prezentował antywojenne stanowisko Sasza Skoczilenko. Wszyscy oni zostali przez Moskwę uznani za ekstremistów zagrażających państwu. Na Zachodzie postrzegani są natomiast jako aktywiści i niesłusznie zatrzymani więźniowie polityczni.

Doniesienia o przenosinach pojawiają się najczęściej po ogłoszeniu wyroków w błyskawicznych procesach. Tak było w przypadku amerykańskiego dziennikarza Evana Gerszkowicza, którego skazano za szpiegostwo. Gerszkowicz usłyszał wyrok 16 lat pozbawienia wolności, a rosyjskie władze potwierdziły, że wstępne rozmowy dotyczące możliwej wymiany z USA już się odbyły.

Pomagający dysydentom prawnicy i aktywiści monitorujący kwestie łamania praw człowieka w Rosji, mają nadzieję, że systematyczne przenosiny więźniów mają związek właśnie ze zbliżającą się wymianą. Wygląda na to, że jesteśmy na progu bardzo szerokiej wymiany z Amerykanami (i nie tylko) - mówi agencji Reutera Tatiana Stanowaja z Carnegie Russia Eurasia Center.

Stanowaja uważa, że większa wymiana działałaby na korzyść Joe Bidena, który chciałby zakończyć swoją prezydenturę jakimś sukcesem. Tuż przez wyborami prezydenckimi w Rosji na wymianę miał też nalegać Władimir Putin.

Stany Zjednoczone przetrzymują co najmniej dwóch obywateli Rosji - Władimira Dunajewa i Romana Selezniewa - skazanych za poważne przestępstwa cybernetyczne.

Zniknął także Kara-Murza

Od dwóch dni adwokat więzionego opozycjonisty Władimira Kara-Murzy nie może się z nim spotkać w kolonii karnej. Dwukrotnie - 30 i 31 lipca - władze kolonii karnej nr 16 w Omsku - nie dopuściły prawnika do Kara-Murzy - informują niezależne media rosyjskie.

Serwis "Moscow Times" przekazał, że więzień odsiadujący karę 25 lat więzienia za zdradę stanu i inne zarzuty, został deportowany z kolonii karnej IK-16 w obwodzie omskim i wysłany w nieznane miejsce.

Portal FlightRadar24 śledzący ruchy samolotów na całym świecie, informował o locie czarterowym między Omskiem i Moskwą, ale nie jest jasne, czy Kara-Murza znajdował się na pokładzie. Kara-Murza miał się stawić na rozprawę sądową w Omsku w czwartek.

Kara-Murza, dziennikarz i historyk mający obywatelstwo rosyjskie i brytyjskie, był w przeszłości współpracownikiem zamordowanego w 2015 roku przywódcy opozycji Borisa Niemcowa. Wiosną 2023 r. został skazany na 25 lat więzienia za rzekomą zdradę stanu. Jego zwolennicy od momentu wyroku podkreślali, że Kara-Murza, który przeżył dwie próby otrucia w 2015 i 2017 r. oraz choruje na polineuropatię, może nie przeżyć więzienia. Obawy o niego jeszcze się wzmogły po nagłej śmierci opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w więzieniu w lutym br.