Chińska para została stracona za zamordowanie dwójki dzieci. Postanowili wyrzucić dwójkę małych dzieci z 15. pietra budynku. Liczyli, że po wszystkim będą mogli założyć nową rodzinę.
Ye Chengchen i Zhang Bo zostali - decyzją sądu - straceni za zamordowanie dwójki dzieci mężczyzny z poprzedniego małżeństwa. Chodzi o 2-letnią dziewczynkę i rocznego chłopca. Chcieli razem założyć nową rodzinę.
Nie jest jasne, w jaki sposób zostali dzisiaj uśmierceni, ale według Daily Mail najpowszechniejszą metodą w Chinach jest śmiertelny zastrzyk.
Kulisy ich zbrodni są wstrząsające. Zhang został skazany za wyrzucenie dwójki swoich dzieci z 15. piętra budynku mieszkalnego w Chongqing w południowo-zachodnich Chinach.
Jego partnerka została natomiast skazana po tym, jak sąd ustalił, że zmusiła Zhang do zabicia małych dzieci, ponieważ postrzegała je jako "przeszkodę w założeniu rodziny" i pomagała inscenizować ich śmierć jako "przypadkowy upadek" - podaje The Independent.
Para nawiązała romans, kiedy Zhang był jeszcze żonaty. Początkowo mężczyzna nie informował Ye, że ma dwoje dzieci. Kiedy prawda wyszła na jaw, kobieta wpadła w szał.
Po rozwodzie w lutym 2020 r. Ye namawiała mężczyznę do zabicia dwójki jego dzieci. Zhang próbował tego jednak uniknąć, przekładając termin zbrodni. W końcu się jednak ugiął.
Po dokonaniu zbroni Zhang twierdził, że spał, kiedy dzieci wypadły z okna.
Na śmierć para została skazana w 2021 r. Wyrok wykonano dopiero w tym tygodniu po długim procesie apelacyjnym.
Zbrodnia Zhanga i Ye wywołała falę szoku w całych Chinach ze względu na premedytację, a także wiek ofiar.
Informacja o ich egzekucji szybko znalazła się w środę na szczycie listy popularnych tematów w chińskim serwisie społecznościowym Weibo, uzyskując prawie 200 milionów wyświetleń.
"Kara adekwatna do przestępstwa" - napisano w jednym z komentarzy.