Już 41 ciał ofiar katastrofy samolotu francuskich linii lotniczych Air France wyłowiono z Oceanu Atlantyckiego – poinformował rzecznik brazylijskich sił zbrojnych. Na pokładzie maszyny, która rozbiła się w nocy z 31 maja na 1 czerwca, było 228 osób. Ciała są znajdowane od soboty na pełnym morzu, około 1150 kilometrów od wybrzeży Brazylii.
Zwłoki są transportowane na archipelag Fernando de Noronha, gdzie są wstępnie identyfikowane. W celu formalnego rozpoznania mają zostaną następnie przewiezione do nadmorskiego miasta Recife, stolicy brazylijskiego stanu Pernambuco.
W poszukiwaniach uczestniczy dwanaście brazylijskich samolotów i dwa francuskie oraz sześć okrętów, w tym jedna fregata francuska. Dziś ma do nich dołączyć okręt podwodny o napędzie nuklearnym "Emeraude", który podejmie próbę zlokalizowania czarnych skrzynek. Jutro zaś w tym samym celu na miejsce katastrofy przybędzie francuski statek naukowy, wyposażony w bezzałogowe mini-łodzie podwodne. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Marka Gładysza:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
We wtorek rano dotarły do Brazylii dwa urządzenia nasłuchowe, pożyczone przez Pentagon w celu ułatwienia poszukiwań czarnych skrzynek. Mogą one odbierać sygnały nadawane przez czarne skrzynki z głębokości do sześciu kilometrów.