Co najmniej jedna osoba nie żyje, a 73 zostały ranne po wybuchu, który wywołał pożar w zakładach chemicznych w Geismar w amerykańskim stanie Luizjana. Na razie nie są znane jego przyczyny. Strażacy sprawdzają miejsce wybuchu. Lokalne władze poprosiły natomiast mieszkańców, by zostali w swoich domach i nie otwierali okien.
Produkujące łatwopalne węglowodorowe gazy etylen i propylen zakłady firmy Williams znajdują się w miejscowości Geismar na południowy wschód od Baton Rouge.
Śmigłowce i karetki ewakuowały z miejsca wypadku 37 osób, jedna z nich jest w stanie krytycznym; pozostali ranni odnieśli niewielkie obrażenia.
Badania nie wykazały na razie niebezpiecznego stężenia substancji chemicznych w powietrzu. Mieszkańcom Geismar zalecono, by pozostali w domach oraz nie otwierali drzwi i okien.