33 górników poniosło śmierć w wybuchu gazu w kopalni węgla w rejonie miasta Czungcing (Chongqing) na południu Chin. Doszło do niego w poniedziałek - poinformowała w środę chińska agencja Xinhua. Tylko dwóch górników przeżyło eksplozję. Od poniedziałku ratownikom udało się wydostać na powierzchnię zwłoki 15 mężczyzn.
Władze nakazały wszczęcie śledztwa w sprawie wypadku. Wstępne analizy pokazują, że kopalnia przekroczyła swe wydobywcze możliwości; dysponowała źle funkcjonującym i niewystarczającym sprzętem, słabą wentylacją, a także była źle zarządzana - podała Xinhua.
Chiny są największym producentem i konsumentem węgla na świecie. W tamtejszych kopalniach często dochodzi do wypadków, głównie ze względu na nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i redukcję kosztów, co czasami ma związek z korupcją w lokalnych władzach.
Co roku w katastrofach górniczych w ChRL ginie około tysiąca osób, chociaż liczba ta spadła nieco w ciągu ostatniej dekady za sprawą podjętych w ostatnich latach działań: poprawy warunków bezpieczeństwa i zamknięcia małych, bardziej niebezpiecznych kopalni. Władze ChRL zapowiedziały zamknięcie ponad tysiąca przestarzałych kopalni.
APA