10 osób, które zginęły w tragicznym wypadku na niemieckiej autostradzie koło Drezna, to Polacy. Informacje te potwierdził polski wicekonsul w Berlinie Michał Bolewski. Jak ustalił specjalny wysłannik RMF FM, najprawdopodobniej w niedzielę zostanie przesłuchany kierowca autokaru, który w nocy z piątku na sobotę uderzył najpierw w ukraiński autobus, a następnie przebił bariery i zderzył się jeszcze z nadjeżdżającym z naprzeciwka polskim minibusem. Rannych zostało 69 osób, w tym 65 Polaków.
Wszystkie 10 ofiar karambolu na niemieckiej autostradzie koło Drezna, to Polacy - potwierdził polski konsulat w Berlinie. W wypadku rannych zostało 69 osób, w tym 65 naszych rodaków. Około 40 osób jest w stanie ciężkim. Stacja telewizyjna MDR podała, że życie około 10 z nich jest zagrożone. 25 osób ma lekkie obrażenia. W sobotę wieczorem firma Sindbad podstawiła autokary, które zabrały pasażerów wypisanych wcześniej ze szpitali. Część zdecydowała się kontynuować podróż, inni woleli wracać do kraju.
Do tragicznego wypadku doszło około godziny 2 w nocy z piątku na sobotę. Na autostradzie A4 w okolicy Drezna autokar firmy Sindbad uderzył najpierw w ukraiński autobus, a następnie przebił bariery i zderzył się jeszcze nadjeżdżającym z naprzeciwka polskim minibusem, po czym stoczył się z nasypu. Podniesienie rozbitego pojazdu zajęło ratownikom kilka godzin. Była to - jak opisują niemieckie media - bardzo trudna operacja, bo nie było pewności, czy pod autobusem nie ma żywych ludzi. Lepiej nie mówić, jak to wyglądało od środka. Tego się nie zapomni. Aż ciężko mówić. Pomoc nadeszła bardzo szybko i sprawnie. Bardzo miła obsługa w szpitalu - relacjonowała w rozmowie z naszym wysłannikiem jedna z pasażerek polskiego autokaru.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wiadomo, że 2 spośród 10 ofiar to pasażerowie autokaru należącego do firmy Sindbad. Przewoźnik uruchomił specjalną infolinię dla rodzin poszkodowanych. Jej numer to: 801 22 33 44 oraz +48 77 443 44 44.
Podróżujący autokarem Sindbada, z którymi rozmawiał specjalny wysłannik RMF FM Bartłomiej Paulus, nie pamiętają momentu uderzenia. Autobus się przewrócił, ja się przewróciłam, wszystko się porolowało, kierowca autobusu mnie wyciągnął, uratował mi życie, to wszystko - mówiła jedna z pasażerek. Podróżujący autokarem twierdzą, że kierowca był wypoczęty, pół godziny przed wypadkiem zatrzymał się na zaplanowany postój.
Piętrowy autokar wiózł pasażerów do Niemiec głównie z południa Polski. Firma zapewnia, że autobus miał ważne badania techniczne. Był kontrolowany 8 lipca tego roku, a autokar prowadziła doświadczona załoga kierowców (44 i 38 lat). Według listy pasażerów, na pokładzie było 65 pasażerów i 3 członków załogi (2 kierowców i pilot). Autokar realizował przejazd regularny liniowy na trasie z Polski do Niemiec - napisano w komunikacie przewoźnika.
TU ZNAJDZIESZ OŚWIADCZENIE FIRMY
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Komunikat w sprawie wypadku opublikowało także polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które w Wydziale Konsularnym Ambasady RP w Berlinie powołało sztab kryzysowy. W związku z wypadkiem, w którym poszkodowani zostali polscy obywatele, MSZ uruchomiło też infolinię dla rodzin osób poszkodowanych: tel: +48 22 523 88 80.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.