Drastyczne ostrzeżenia obrazkowe pojawią się już od 2016 roku na opakowaniach papierosów. Komisja Europejska opublikowała katalog wstrząsających zdjęć, które pokryją 65 proc. powierzchni paczek papierosów sprzedawanych w Polsce.

REKLAMA


Katalog obrazków zawiera zdjęcia m.in. ran pooperacyjnych np. po amputacji nogi czy usunięciu płuca. Na niektórych fotografiach są dzieci, a nawet noworodki. Pod każdym takim realistycznym zdjęciem widnieje napis opisujący, dlaczego obrazek został tam umieszczony - np. "palenie jest przyczyną miażdżycy", czy "paleniem możesz zabić swoje nienarodzone dziecko".

Jak tłumaczą eksperci z Komisji Europejskiej, zdjęcia muszą budzić emocje, a nawet obrzydzenie, żeby pobudzić do myślenia i trafić do nałogowych palaczy.

Zdjęcia, pokazują rzeczywiste konsekwencje palenia - powiedział dziennikarce RMF FM jeden z urzędników Komisji Europejskiej.

To zupełnie nowa jakość w wykonaniu Komisji Europejskiej - potwierdza w rozmowie z dziennikarką RMF FM doktor Łukasz Balwicki z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Poprzedni katalog był mało realistyczny, posługiwał się rysunkami, które nie pobudzały wyobraźni - tłumaczy. Jego zdaniem obrazki z założenia muszą budzić nawet pewne obrzydzenie, jeśli mają być skuteczne. Tylko wtedy wyprowadzają z błogiego poczucia bezpieczeństwa palaczy - dodaje Balwicki.

Polska ma czas do przyszłego roku, żeby wybrać z tego katalogu zdjęcia, które znajdą się od 20 maja 2016 na każdej paczce papierosów. Wiele krajów (np. Belgia) już wprowadziło takie ostrzeżenia obrazkowe, korzystając z wcześniejszego katalogu obrazków, proponowanego na zasadzie dobrowolności przez Brukselę. Od maja przyszłego roku, zgodnie z nową dyrektywą tytoniową - takie obrazki będą już jednak obowiązkowo pokrywać 65 proc. powierzchni paczek papierosów we wszystkich krajach UE.

Polska planowała już wcześniej umieścić zdjęcia ostrzegające przed paleniem na paczkach papierosów. Było nawet gotowe rozporządzenie w tej sprawie. Jednak w kwietniu 2012 roku Bartosz Arłukowicz, wówczas nowy (po Ewie Kopacz) minister zdrowia, odmówił podpisania tego rozporządzenia, zasłaniając się Komisją Europejską. Twierdził, że Bruksela nie ma nowego katalogu zdjęć. Tymczasem jak pisała 12 kwietnia 2012 dziennikarka RMF FM , Komisja wyraźnie zaznaczyła, że nie ma potrzeby zwlekać i można skorzystać ze starego katalogu.

Ówczesna decyzja Arłukowicza została odebrana przez środowiska prozdrowotne w Polsce jako uległość wobec lobby tytoniowego. Tym razem nie ma odwołania od postanowień dyrektywy tytoniowej. Polska wprawdzie zaskarżyła dyrektywę do Trybunału UE, ale zastrzeżenia rządu RP dotyczą zakazu sprzedaży papierosów mentolowych, a nie ostrzeżeń obrazkowych.

(abs)