Wrzucanie do klatki z tygrysami - w ten sposób rozprawiał się z nielojalnymi współpracownikami Ovidio Guzman, syn barona narkotykowego "El Chapo". Takie są wyniki śledztwa meksykańskich służb.
Kilka dni temu Ovidio Guzman, uważany za lidera kartelu Sinaloa, został przekazany amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Kartel wyspecjalizował się w sprzedaży śmiercionośnego narkotyku fentanyl.
Jak wynika ze śledztwa meksykańskich służb, jedną z form zemsty Guzmana na wiarołomnych kompanach było wrzucanie ich do klatki z tygrysami. "Brak informacji, aby ktokolwiek to przeżył" - napisał hiszpański dziennik "El Debate".
Według gazety innymi formami karania wiarołomnych członków kartelu z Sinaloa było rażenie prądem i bicie.
Guzman został na krótko aresztowany w Culiacan na północy stanu Sinaloa w 2019 r. Prezydent Andres Manuel Lopez Obrador nakazał jego uwolnienie po tym, gdy bojownicy kartelu Sinaloa rozbili siły bezpieczeństwa w mieście.
Ponownie schwytano go w styczniu po intensywnej strzelaninie z gangsterami.
W lutym Stany Zjednoczone zwróciły się do Meksyku o jego ekstradycję. Fentanyl, silnie uzależniający syntetyczny opioid, odpowiada za prawie 200 zgonów Amerykanów dziennie.
Według amerykańskich urzędników kartel Sinaloa jest odpowiedzialny za produkcję i przemyt fentanylu przez granicę. Prokuratura udowadniała również, że Ovidio Guzman i jego bracia prowadzili masową międzynarodową operację handlu ludźmi.