Od środy przy każdym bochenku chleba i każdej bułce we Włoszech musi znajdować się etykieta z informacją o tym, czy są one całkowicie świeże czy też zostały upieczone z mrożonego ciasta. W życie wchodzą przepisy, które mają położyć kres oszustwom w handlu.
Od lat organizacje konsumenckie i zrzeszenia producentów żywności alarmowały, że zwłaszcza w dużych sieciach supermarketów jako świeże pieczywo sprzedawane jest to odmrażane lub pieczone z zamrożonego ciasta, niekiedy importowanego.
Informacje, które od tej pory muszą znajdować się na półkach z pieczywem, mają wprowadzić wyraźne rozróżnienie między nimi, a także wskazywać, które odmiany zakwalifikowane są jako te o przedłużonej trwałości.
Chleb, który został poddany procesowi zamrożenia lub zawiera dodatki chemiczne i konserwanty nie będzie mógł być dłużej sprzedawany jako świeży i musi koniecznie mieć etykietkę z napisem: "konserwowany" albo o
przedłużonej trwałości"- tak nowe przepisy wytłumaczył związek włoskich rolników Coldiretti.
Według nowego prawa mianem świeżego chleba można określać wyłącznie ten upieczony w wyniku ciągłego procesu, co znaczy, że od początku wyrabiania ciasta do sprzedaży nie może minąć więcej niż 72 godziny. Ponadto takie pieczywo nie może zawierać żadnych dodatków chemicznych czy konserwantów.
Opracowanie: