Włoski sąd nakazał konfiskatę 779,5 mln euro od Airbnb, firmy pośredniczącej w krótkoterminowym najmie nieruchomości. Sprawa ma związek z uchylaniem się wynajmujących od płacenia należytych podatków.

REKLAMA

W reakcji na postanowienie rzecznik Airbnb przekazał, że europejski oddział firmy próbuje dogadać się z włoskimi władzami w sprawie podatków od czerwca.

Wiadomo, że śledztwem objęci są pracownicy firmy, którzy pełnili w Airbnb funkcje menadżerskie od 2017 do 2021 roku.

Oskarżyciele wskazują, że straty związane z niezapłaceniem podatków wyniosły 3,6 mld euro. Wynajmujący nieruchomości we Włoszech muszą płacić podatek dochodowy wynoszący 21 proc.

W 2022 roku Airbnb zakwestionowało funkcjonujący we włoskim prawie podatkowym przepis nakazujący firmom specjalizującym się w najmie krótkoterminowym odprowadzanie 21 proc. podatku od dochodu. Zdaniem Airbnb włoskie przepisy łamały zasadę dotyczącą swobodnego przepływu usług na terenie całej Unii Europejskiej. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł jednak, że firma powinna zapłacić.

BBC zauważa, że w ostatnich latach włoski rząd wziął sobie za cel międzynarodowe korporacje, które unikają płacenia podatków. Prokuratura wszczęła śledztwa w sprawie Netflixa i Mety.

Antonio Tajani ze współrządzącej partii Forza Italii zapowiadał, że rząd chce się rozprawić z osobami, które wynajmują swoje mieszkania, ale nie odprowadzają podatków. Na terenie Włoch ma zostać wprowadzony specjalny kod identyfikacyjny.

"Ten kod pomoże wykazać dochody tych, którzy wynajmują mieszkania i nie informują o tym fiskusa" - powiedział Tajani.

Według wyliczeń ekspertów politycy szacują, że takie posunięcie mogłoby zwiększyć dochody budżetowe Włoch o miliard euro.