Małe fragmenty samolotu linii Norwegian, który awaryjnie wylądował na rzymskim lotnisku Fiumicino, spadły na dachy i samochody w tym miasteczku - podały włoskie media. Nikt nie został ranny. Maszyna miała problem z silnikiem.

REKLAMA

Bits from the left engine of a 787-8 Dreamliner (LN-LND) Norwegian which took of from Rome for LAX fell in the Isola Sacra region of Fiumicino. The 787 (298 pax) returned to FCO, landed safely. No injuries on the ground, but a few cars damaged. https://t.co/6Cq3eULgs1 @JacdecNew pic.twitter.com/IZEz5lhE8A

AeronewsROAugust 10, 2019

Kilka samochodów, na które spadły odłamki wielkości 5-10 centymetrów, zostało lekko uszkodzonych - wynika z pierwszych ustaleń.

W rejon miasteczka Fiumicino, gdzie doszło do tego zdarzenia, przybyli policjanci, karabinierzy, strażnicy miejscy i przedstawiciele Obrony Cywilnej.

Mieszkańcy wyszli z domów, zaniepokojeni spadającymi częściami maszyny.

W Boeingu 787, lecącym z Fiumicino do Los Angeles z 298 pasażerami na pokładzie, stwierdzono problem z silnikiem. Kilka minut po starcie kapitan podjął decyzję o powrocie na rzymskie lotnisko i awaryjnym lądowaniu. To w jego trakcie odpadły fragmenty maszyny. Lądowanie przebiegło bez zakłóceń.

Ekipy przystąpiły do kontroli technicznej samolotu. Postępowanie wszczęła Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Lotów.